WGI – Złoty niewzruszony

Rano prasa poinformowała, że rząd rezygnuje z reformy KRUS polegającej na podwyżce składek i skupi się jedynie na reformie struktur tej inwestycji. Zmiany w KRUS miały, według planu Hausnera, przynieść 1,1 mld zł oszczędności rocznie. Takie posunięcie spotkało się z krytyką prezesa NBP Leszka Balcerowicza. Rząd działa w otoczeniu parlamentarnym, które koncentruje się już na wyborach.

Dzień po decyzji RPP w sprawie parametrów polityki pieniężnej Dariusz Filar z RPP wskazał, że zmiana nastawienia w polityce pieniężnej może mieć miejsce w okresie od lutego do czerwca. W lutym Rada zapozna się z nową projekcją inflacji, a w czerwcu powinna być klarowna kwestia dotycząca sytuacji płacowej. Patrząc na słabsze dane polskiej gospodarki można przypuszczać, że będzie to miało miejsce stosunkowo wcześnie. Presję na RPP zwiększył w czwartek dodatkowo czeski bank centralny obcinając stopy procentowe o 25 pkt.

Ważne komentarze padły ze strony Banku Światowego, którego przedstawiciele widzą możliwość przyjęcia euro przez Polskę w 2009 r. Kryterium deficytu budżetowego zostałoby spełnione dzięki zaliczeniu środków zgromadzonych w OFE do sektora publicznego, co obecnie kwestionuje Eurostat. Takie rozwiązanie byłoby argumentem za wzrostem wartości złotego.

O godz. 16.00 jeden dolar wyceniany był na 3,1190 złotego, a jedno euro na 4,0625 złotego.

Krótkoterminowa prognoza

Piątek powinien być kolejnym dniem bez wyraźnego kierunku, a złoty będzie zależał od zmian na rynku międzynarodowym. Inwestorzy przygotowują się już na przyszłotygodniowe spotkanie rządu z NBP. Silnym wsparciem dla kurs EUR/PLN jest obszar 4,04-4,05.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

EUR/USD

W odróżnieniu od nieciekawej sesji w Polsce rynek eurodolara przysporzył wrażeń. Rano doszło do wybicia powyżej 1,31 oraz 1,3108, a w środę i w poniedziałek na tym poziomie zatrzymywały się zwyżki eurodolara. Wzrost wartości euro został wsparty dobrym odczytem niemieckiego indeksu nastrojów konsumentów GfK (+4,1 proc. w lutym wobec 3,1 proc. w styczniu).Po dotarciu do poziomu 1,3124 kurs jednak zawrócił, co potwierdziło krążące po rynku plotki, że na tej wysokości znajdują się duże zlecenia sprzedaży. Kurs spadał systematycznie do 1,3020.

Dane makroekonomiczne z USA okazały się korzystne (liczba osób ubiegających się o zasiłek wyniosła 325 000, a zamówienia na dobra trwałego użytku zwiększyły się o 0,6 proc. przy oczekiwaniach na poziomie 0,5 proc.), ale nie doprowadziły do większego ruchu na rynku.

O godz. 16.00 jedno euro kosztowało 1,3020 dolara, a jeden dolar wyceniany był na 103,30 jena

Krótkoterminowa prognoza

Piątek prawdopodobnie nie przyniesie odpowiedzi na pytanie, w którą stronę zmierza rynek. Inwestorzy będą czekać następny tydzień, pełen bardzo ważnych informacji. Pierwsze wparcie to strefa 1,3010-1,3020.

Piotr Kuczyński

Marek Węgrzanowski

Warszawska Grupa Inwestycyjna S.A.