Informacja ta spowodowała, że wraz z rozpoczęciem handlu w poniedziałek, inwestorzy przystąpili do zakupów słowackiej waluty. Z poziomu 38,40 koron na otwarciu na otwarciu cena euro spadła nawet do 37,60. Słowacka waluta zyskała na wartości 2 proc.! Odważna decyzja naszych sąsiadów umocniła resztę walut regionu. Czeska korona była w poniedziałek najmocniejsza do euro od 3 lat, zyskał też forint (na Węgrzech bank centralny pozostawił stopy bez zmian).
Tym tropem podążył złoty, który z poziomu 3,92 dla kursu EUR/PLN rano, spadł po południu do 3,8850, wyznaczając najniższy poziom od 20 października br.
Krótkoterminowa prognoza
Poniedziałkowy spadek otwiera drogę do testu nawet tegorocznych minimów na 3,8520. Najpierw kurs EUR/PLN musi się jednak uporać ze wsparciem na poziomie 3,88. W przypadku kursu USD/PLN, poniedziałkowe naruszenie trzymiesięcznego kanału wzrostowego może oznaczać dalsze spadki, nawet do 3,12. We wtorek rynek powinien koncentrować się na danych o PKB za III kwartał (prognoza +3,4 proc.).
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Podczas europejskiego handlu trwało korekcyjne odbicie na rynku eurodolara, po rozpoczętych jeszcze w środę spadkach, które sprowadziły kurs EUR/USD z poziomu 1,1830 do 1,1680 dziś rano. Odbiciu temu nie zaszkodził opublikowany rano przez GfK indeks nastrojów niemieckich konsumentów. Indeks ten spadł do 3,1 pkt. z 3,3 pkt. przed miesiącem.
Wspólnej walucie, a więc i korekcie, mogła pomóc natomiast wypowiedź francuskiego ministra finansów, który stwierdził, że najprawdopodobniej ECB na najbliższym posiedzeniu podniesie stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Na wzrost eurodolara może również wpływać obserwowany spadek rentowności amerykańskich obligacji, po wcześniejszym wzroście.
Krótkoterminowa prognoza
Poniedziałkowy wzrost EUR/USD z 1,1680 rano do ok. 1,1730 po południu, nie miał żadnego wpływu na sytuację techniczną. Zwyżkę tę należy traktować tylko i wyłącznie w kategoriach korekty, po zakończeniu której euro powinno przetestować wsparcie na 1,1650. Czy test ten zakończy się przełamaniem, czy też odbiciem od wspomnianej bariery popytowej, uzależnione już jest od licznych raportów makroekonomicznych, które będą publikowane w tym tygodniu.
Raport przygotował
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski