Więcej chętnych do fotela prezesa PKO BP

Podsiadło złożył rezygnację ze stanowiska pod koniec ubiegłego miesiąca. Teoretycznie największe szanse na objęcie schedy po Podsiadle miałby obecny wiceprezes PKO BP Sławomir Skrzypek. Jednak, jak wynika z informacji dochodzących z rynku – sam Sławomir Skrzypek nie jest zainteresowany sukcesją po Podsiadle. Według tygodnika „Wprost” najpoważniejszym kandydatem do fotela prezesa PKO BP jest były minister finansów w rządzie premiera Buzka, Jarosław Bauc. Wcześniej rynek wymieniał nazwiska obecnego wiceprezesa PKO BP do spraw detalicznych Jacka Obłękowskiego i wiceprezesa BPH odpowiedzialnego za pion korporacyjny Mariusza Grendowicza. Do tej listy można także dodać Wojciecha Sobieraja, do niedawna wiceprezesa BPH, który w ubiegłym tygodniu podał się do dymisji.

– Czekamy na oferty. Ale sytuacja nie jest łatwa. Przeszkodą mogą być ograniczenia płacowe wynikające z ustawy kominowej – mówi minister Jasiński. Ustawa określa miesięczne zarobki prezesa firmy z większościowym udziałem skarbu państwa maksymalnie na kwotę 15 tys. zł.