Większość pieniędzy wycofanych z funduszy trafiła na lokaty

„- Od 28 stycznia do 7 lutego klienci ulokowali na MaxLokacie już znacząco ponad 1 miliard złotych – mówi Tomasz Fill, rzecznik prasowy PKO BP. Również w większości innych banków depozyty rosły w styczniu szybciej niż we wcześniejszych miesiącach: Bank Handlowy przekonuje, że saldo depozytów skoczyło o 7 proc., Dominet Bank – o 6,7 proc.”, czytamy.

„- W styczniu przyrost depozytów banku wyniósł miliard złotych” – mówi Marek Niewiadomski, dyrektor Departamentu Depozytów Detalicznych w Getin Banku, który właśnie reklamuje 24-miesięczną lokatę o oprocentowaniu wynoszącym 7 proc. „– Miliard to tyle, ile w całym czwartym kwartale ubiegłego roku, kiedy przestały płynąć pieniądze do funduszy inwestycyjnych. Dla porównania, w ubiegłym roku wzrost wyniósł 2,7 mld zł. Niewątpliwie giełdowa dekoniunktura nam pomogła” – tłumaczy „Rzeczpospolitej”.

„Można podejrzewać, że w całej branży przyrost depozytów w styczniu może przekroczyć ten z grudnia czy listopada, który wyniósł odpowiednio 7 i 5 mld zł. – W takim okresie, jaki jest obecnie, zaostrza się konkurencja między bankami. Pojawiają się pieniądze na rynku i tym samym miesięczny przyrost depozytów może być większy niż normalnie w ciągu kilku miesięcy. Promocja sprawia, że do banku szybciej napływają pieniądze – mówi Daniel Szewieczek, zastępca dyrektora w ING Banku Śląskim, specjalista od depozytów.”, czytamy dalej.

Niepewna sytuacja na giełdzie skłoniła wielu inwestorów do wycofania pieniędzy z funduszy inwestujących w akcje i ulokowania ich w bezpiecznych produktach depozytowych. Banki wykorzystując tą okazję, rozpoczęły walkę o wycofane z funduszy środki i znacząco podwyższyły oprocentowanie lokat. W styczniu wzrosła także sprzedaż obligacji detalicznych pomimo, że początek roku jest zazwyczaj słabszy pod tym względem.

Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu „Rzeczpospolitej”.