Windykator zapuka do naszych drzwi

Osoby, które uważają, ze udało im się oszukać bank i nie spłacić zaciągniętych przed laty kredytów są w błędzie. Wkrótce o należności upomni się firma windykacyjna, ponieważ banki zaczęły sprzedawać funduszom inwestycyjnym stare długi. Części niespłaconych kredytów pozbyły się już ING BSK i PKO BP. Wkrótce wezwania do zapłaty otrzymają nierzetelni klienci Kredyt Banku, BGŻ, BPH, BRE Banku i BZ WBK. Do niektórych windykator pofatyguje się osobiście. – Niekiedy nasi klienci tego od nas wymagają. Nie jeździmy jednak do osób, których dług jest niewielki – mówi Marcin Polański, dyrektor biura prawnego w firmie EGB Investment.

W tym roku do firm trafią wierzytelności o wartości ok. 7 miliardów złotych. Będą to głównie niespłacone kredyty klientów indywidualnych.

Jak podaje dziennik, współpracą z funduszami sekurytyzacyjnymi zainteresowane są wielkie instytucje finansowe, które kupują długi na całym świecie. To, czy zarobią w Polsce, zależy w dużej mierze od tego, jakie efekty będzie przynosić praca firm windykacyjnych.