Euro spadło wobec franka szwajcarskiego do poziomu 1,2320, po tym jak wiceprezes Szwajcarskiego Banku Centralnego zapowiedział, że nadmierne zaangażowanie w dewaluację franka było by błędem. Jednocześnie zaznaczył także, że ewentualna ponowna interwencja na rynku walutowym, w celu obrony franka na poziomie założonym we wrześniu – 1,20, może być spowodowana wysoką presją deflacyjną.
W takiej sytuacji ograniczeniem od dołu dla franka wydaje się być poziom 200 okresowej średniej kroczącej – 1,2280 zaś w następnej kolejności poziom 1,2205. Z kolei od góry EUR/CHF może napotkać silny opór ze strony poziomu 1,2390 (wczorajsze maksima) oraz w przypadku utrzymania dalszych wzrostów poziom 1,2470 (październikowe maksimum). Z kolei kurs głównej pary walutowej w ciągu dnia konsolidował się w bardzo wąskim zakresie 1,3760 – 1,3790, aby na chwilę przed rozpoczęciem debaty w parlamencie włoskim nad zatwierdzeniem wykonania budżetu za 2010 rok oraz głosowaniem nad votum zaufania dla premiera Berlusconiego, wybić się ponad poziom 1,38. Testując ostatecznie opór na 1,3844. Wydaje się, że spełnia się scenariusz przewidziany przez nas rano. Zakładaliśmy bowiem, że kurs wybiję się ponad poziom 1,38, po czym odnotuje korektę. Tezę tą zdaje się także potwierdzać obecnie oscylator RSI 9 na wykresie z interwałem godzinnym, który wskazuje na wykupienie rynku, a tym samym zapowiada ewentualną sprzedaż w najbliższych godzinach. Dodatkowo ewentualne spadki zapowiada także, przebicie przez kurs górnej wstęgi Bollingera (20,2). Chwilę po 16:20 otrzymaliśmy informację, że głosowanie nad zatwierdzeniem budżetu za 2010 r. zakończyło się sukcesem rządu Berlusconiego. Premier stracił jednocześnie przy tym większość potrzebną do wygrania głosowania nad votum zaufania. Na reakcję rynków nie trzeba było długo czekać, EUR/USD zniżkował ponownie do poziomu 1,3780.
Z danych makro wspominaliśmy już dziś rano o wynikach handlu zagranicznego Niemiec. Z kolei przed południem poznaliśmy wyniki produkcji przemysłowej we wrześniu w Wielkiej Brytanii, która nie zmieniła się w relacji miesięcznej, po tym jak miesiąc wcześniej (po rewizji) wskaźnik ten zmienił się odpowiednio 0,3 proc. m/m i -0,9 proc. r/r. Miesięczna dynamika przetwórstwa przemysłowego była wyższa o 0,2 proc. Miesiąc wcześniej przetwórstwo spadło o 0,3 proc. m/m. Roczna dynamika wyniosła natomiast 2 proc., wobec wzrostu (po rewizji) o 1,6 proc r/r w sierpniu. Opublikowane dane o produkcji przemysłowej okazały się zbliżone do prognoz. Rynek oczekiwał, że produkcja przemysłowa będzie wyższa we wrześniu o 0,1 proc. m/m i niższa o 0,8 proc. r/r. Oczekiwano natomiast, że przetwórstwo przemysłowe zanotuje wzrost o 0,1 proc m/m i o 1,9 proc. r/r. Dane te z oczywistych względów nie mogły mieć wpływu na zachowania inwestorów.
Na rodzimym rynku dzień kurs EUR/PLN do godziny 15 konsolidował się w zakresie 4,35 – 4,37, po czym wraz za wzrostem kursu eurodolara nastąpiło umocnienie złotego i testowanie oporu na 4,3370. Wydaje się, że przewidywana korekta na EUR/USD powinna przynieść także powrót w najbliższych godzinach do konsolidacji EUR/PLN. Dodatkowo inwestorzy, o czym również wspominaliśmy rano, zdają się wyczekiwać na jutrzejsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Co raz więcej pada spekulacji, że Rada, w ślad za działaniami ECB, może obniżyć poziom stóp procentowych w listopadzie, zmniejszając tym samym dysparytet. W naszej jednak ocenie Rada zachowa postawę wyczekującą i przed końcem roku nie zdecyduje się na interwencję. Ewentualna obniżka, według nas, może nastąpić dopiero w pierwszej połowie 2012 r., dodatkowe sygnały potwierdzające nasze przypuszczenia powinny znaleźć potwierdzenie w nowej projekcji inflacyjnej, która zostanie przedstawiona jutro po posiedzeniu.
Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers S.A.