Wolny start Polbanku

Oznacza to, że wartość kredytów wyniosła około 280 mln zł, a depozytów – około 290 mln zł. Więcej szczegółów bank nie chce podać. Grecy oceniają start swojego polskiego oddziału jako bardzo obiecujący. Wśród bankowców i analityków zdania są jednak podzielone. Według Marcina Materny z DM Millennium wyniki te nie wróżą ogromnego sukcesu. Andrzej Powierza, szef działu analiz w DM PKO BP uważa, że jest za wcześnie, by kategorycznie oceniać powodzenie przedsięwzięcia. Natomiast bankowcy dobrze oceniają start Polbanku. – Rynek, choć rosnący, jest bardzo konkurencyjny – zauważa chcący zachować anonimowość przedstawiciel jednego z banków. Przyjęty sposób działania świadczy, że Polbank po prostu nastawia się na powolny organiczny wzrost – uważa. Taka polityka sprawia jednak, że konkurencja, która wcześniej obawiała się Polbanku, teraz boi się go znacznie mniej.

Pojawieniu się Polbanku towarzyszyły nieoficjalne wypowiedzi, że chce on mieć 3-proc. udział w rynku. Sprzedane kredyty stanowią 0,8 proc. wzrostu wartości portfela kredytowego odnotowanego od kwietnia do września. Natomiast niecałe 300 mln zł depozytów daje Grekom już 1,3 proc. udział w przyroście depozytów w minionych dwóch kwartałach, czyli blisko połowy planów – pisze Parkiet.