W ciągu ostatnich miesięcy zakłady bukmacherskie online zyskują coraz większą popularność. Osoby korzystające z tego typu usług wśród ich zalet jednym tchem wymieniają: możliwość obstawiania 24 godziny na dobę, łatwość zawierania zakładów oraz liczne promocje w ofercie bukmacherów. Do wzrostu zainteresowania internetowymi zakładami przyczyniły się dodatkowo ostatnie Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej.
Według szacunkowych danych firmy Gemius, opartych o wstępne wyniki badania Megapanel PBI/Gemius, zainteresowanie polskich internautów największymi serwisami bukmacherskimi online, mierzone liczbą użytkowników, zwiększyło się w czerwcu w porównaniu z kwietniem ponad dwukrotnie, a w porównaniu z majem – bezpośrednio poprzedzającym mundial – o około 20 proc. Na serwisach tych wykonywano również zdecydowanie więcej odsłon, niż miało to miejsce w kwietniu i maju, co może wskazywać na większą liczbę zawieranych zakładów.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Interaktywny Instytut Badań Rynkowych (IIBR), przed Mistrzostwami Świata zamiar zawierania w internecie zakładów związanych z mundialem deklarowało 4 proc. dorosłych internautów.
„Jeżeli tylko co druga z tych osób zdecydowała się w rzeczywistości na zawarcie zakładu, to na podstawie deklarowanych na ten cel wydatków można oszacować, że na konta operatorów internetowych serwisów bukmacherskich w trakcie Mistrzostw Świata wpłynęło co najmniej 10 mln złotych” – mówi Maciej Milewski z IIBR.
Jednak zysk firm prowadzących serwisy bukmacherskie w sieci nie jest tak wysoki. Część pieniędzy z zakładów wraca do obstawiających w postaci wygranych. Ile wynoszą realne zyski operatorów serwisów, a ile grających? To tajemnica tej branży. Można jednak przypuszczać, że zainteresowanie kibiców korzystających z internetowych serwisów bukmacherskich będzie rosło, rosły więc będą także dochody bukmacherów.