Zanim kupisz polisę na narty, dobrze ją sprawdź

Dzisiejsza „Dziennik Gazeta Prawna” informuje, że tylko jedno z towarzystw ubezpieczeniowych oferuje takie ubezpieczenie turystyczne, które pokrywa koszty leczenia w kraju, mimo że wypadek zdarzył się zagranicą. W pozostałych polisach uzyskamy zwrot kosztów jedynie za usługi medyczne, które świadczono nam poza Polską.

To istotne rozszerzenie, bo ubezpieczenia kosztów leczenia za granicą zwykle obejmują – zgodnie ze swoją nazwą – tylko wydatki powstałe za granicą. Oznacza to, że po wypadku ubezpieczyciel pokrywa wszystkie związane z urazem czy chorobą koszty, np. transport do ośrodków medycznych i rachunki za leczenie. Jednak jeśli tylko stan zdrowia klienta na to pozwala, natychmiast przewożony jest on do Polski, gdzie ma kontynuować leczenie, ale już organizowane samodzielnie: prywatnie lub w ramach publicznego systemu opieki zdrowotnej. Nie jest ono refundowane przez ubezpieczyciela”, czytamy w „DGP”.

„Niestety, oferta ubezpieczeń pozwalających na kontynuowanie leczenia czy przeprowadzenie rehabilitacji w ramach prywatnego systemu jest wciąż uboga. Największe towarzystwa: AXA, Ergo Hestia czy Alianz, nie mają na razie w planach wprowadzania zmian w tym zakresie”, informuje dalej dziennik.

Ubezpieczenia turystyczne, jako niedrogie i dość popularne, znajdziemy w ofercie niemal każdego z towarzystw ubezpieczeń majątkowych. Przybierają różne formy – od zwykłego NNW, przez ubezpieczenie transportu medycznego, ratownictwa, na wspomnianym ubezpieczeniu kosztów leczenia kończąc. O ubezpieczeniach turystycznych i nie tylko czytaj w specjalnej sekcji ubezpieczenia.bankier.pl.