Kredytobiorcy często narzekają na bankowe manipulacje oprocentowaniem, szczególnie w przypadku kredytów walutowych. Kiedy stopy procentowe rosną, banki również pośpiesznie podnoszą oprocentowanie pożyczek. Jednak zasada ta zawodzi, gdy przychodzą obniżki stóp i klienci mają nadzieję na analogicznie niższe raty.
Pan Zbigniew ponad 2 lata temu zawarł z mBankiem umowę kredytu hipotecznego, którego oprocentowanie jest ustalane decyzją zarządu banku. Gdy stopy procentowe w Szwajcarii rosły, bank podnosił także oprocentowanie kredytu. Kiedy stopa referencyjna spadła o 1,75pp, a za tym stawki LIBOR, Klient spodziewał się, że również oprocentowanie jego kredytu zostanie obniżone. Tak się jednak nie stało, a na forach internetowych pojawiły się dyskusje podobnie rozczarowanych osób. Bank jednak ma zagwarantowane umową prawo do uzasadnionej szeregiem przyczyn uznaniowej zmiany oprocentowania, o czym wiele osób nie pamięta.
Podstawą do zmiany oprocentowania może być nie tylko wysokość stopy referencyjnej, ale również zmiana parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji. „Zmiana wskaźnika referencyjnego LIBOR 3M nie jest jedynym czynnikiem warunkującym zmianę oprocentowania kredytów hipotecznych. Dodatkowo na wartość oprocentowania wypływ mają czynniki takie jak wartość waluty, prognozy inflacyjne, dostępność środków na rynku międzybankowym. (…) Obecnie dane z rynku finansowego nie pozwalają na podjęcie zmian w zakresie oprocentowania kredytów” – tłumaczy Anna Moszczyńska, Rzecznik Prasowy Banku. „Pragnę podkreślić, że mBank wielokrotnie nie reagował na podwyżki wartości wskaźnika referencyjnego w przeszłości. Ostatnia decyzja o podwyżce oprocentowania miała miejsce 2 lutego 2007 r., mimo późniejszych wzrostów LIBOR” – dodaje.
Warto również zwrócić uwagę na to, iż w umowie kredytowej występuje sformułowanie „zmiana MOŻE nastąpić” – Bank jest tym samym zwolniony z jakiegokolwiek obowiązku obniżenia czy podwyższenia oprocentowania. „W momencie wprowadzenia zmian Klientom „starego portfela” zaproponowaliśmy przejście na nowe warunki. W tej chwili ich udział w grupie Klientów, korzystających z kredytu hipotecznego mBanku, jest znikomy.” – mówi Rzecznik Banku. Pan Zbigniew twierdzi (opierając się na doświadczeniach własnych i innych użytkowników forum), że Bank żadnemu z klientów tzw. „starego portfela” nie zaproponował przy przejściu na nowe warunki niższego lub równego oprocentowania. Dodatkowo, jak mówi, on sam nie dostał propozycji jakichkolwiek nowych warunków. Według Banku, warunki zaproponowane tej grupie klientów, stanowiącej zdecydowaną mniejszość, były rozsądne. Wszystkim Klientom, którzy uzyskali kredyty z oprocentowaniem ustalanym przez decyzję Zarządu Banku, zaproponowano przejście na umowy w oparciu o LIBOR i marżę. Decyzja w sprawie dalszych działań dotyczących tej grupy Klientów ma zostać podjęta do końca stycznia 2009 r.
„Kredytobiorcy, którzy starają się o kredyt hipoteczny, zazwyczaj poszukują najbardziej opłacalnej oferty. Zwykle kierują się oprocentowaniem, które podawane jest często jako promocyjne lub zmienne. Po podpisaniu umowy i wypłacie kredytu większość klientów przestaje analizować inne oferty, skupiając się na bieżącej wartości raty kredytu. W praktyce jednak okazuje się, że aktualna oferta kredytowa może być bardziej atrakcyjna” – mówi Bogusław Półtorak, Główny Ekonomista Bankier.pl. Mimo wszystko, Klienci są zdania, że mniej korzystne kredyty zaciągane po 01.09.2006 Bank rekompensuje sobie właśnie na nich. Poza dyskusją na forum, w której udział biorą zarówno Klienci, jak i przedstawiciele Banku, Pan Zbigniew zdecydował się na dalej idące działania. Sprawą stara się zainteresować ważniejsze portale informacyjne, złożył reklamację w oddziale Banku, a także skierował podobne pismo do Dyrektora i Zarządu. Poinformował również Federację Konsumentów i Komisję Nadzoru Finansowego.
Sytuacja istotnie może wydawać się krzywdząca dla Klientów Banku, szczególnie w obliczu panującego kryzysu finansowego. Jednakże nie wydaje się, aby podjęte kroki przyniosły spodziewany efekt, gdyż prawo stoi po stronie Banku. paragraf mówiący o ustalaniu wysokości oprocentowania brzmi tak, a nie inaczej. W związku z tym Panu Zbigniewowi i innym Klientom „starego portfela” pozostaje zacisnąć zęby i mieć nadzieję na pomyślne zmiany na rynkach finansowych i dobrą wolę Banku. W tej chwili banki odeszły już od uznaniowej zmiany stopy procentowej, stosując standard marża + LIBOR (marża zazwyczaj jest stała na cały okres kredytowania, a LIBOR zmienia się zależnie od sytuacji rynkowej). Mimo to w umowach kredytowych niekiedy mogą znaleźć się zapisy, które w którymś momencie niemiło nas zaskoczą.
„Klienci spłacający jakikolwiek kredyt powinni monitorować warunki kredytowe i w przypadku znaczących rozbieżności negocjować zmianę warunków w dotychczasowym banku lub rozważyć refinansowanie na bardziej atrakcyjnych warunkach. Innym sposobem zabezpieczenia się przed niespodziankami kosztowymi jest wybieranie bardziej przejrzystej oferty, która być może na pierwszy rzut oka jest droższa, ale w ostatecznym rozrachunku, dzięki braku ukrytych kosztów będzie bardziej opłacalna. Warto pamiętać, że słowo „promocja” nie jest dziś synonimem korzyści. Do takich ofert należy podchodzić ze szczególną ostrożnością, a wszelkie warunki powinny być w miarę możliwości w jak najszerszym zakresie zawarte w umowie kredytowej” – doradza Główny Ekonomista Bankier.pl. Tak więc nowi kredytobiorcy, będący klientami mBanku, czy też jakiejkolwiek innej instytucji finansowej, powinni zawsze dokładnie czytać umowę. Należy być świadomym zarówno pozytywnych, jak i negatywnych konsekwencji dokumentu, który się podpisuje.
Imię Czytelnika zostało zmienione, dane do wiadomości redakcji.
Katarzyna Kowalczyk
k.kowalczyk@firma.bankier.pl
„Par.10 Oprocentowanie kredytu
1. Kredyt oprocentowany jest według zmiennej stopy procentowej, która w dniu zawarcia Umowy ustalona jest w wysokości określonej w par.1 ust.8.
2. Zmiana wysokości oprocentowania Kredytu może nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w UE), którego waluta jest podstawą waloryzacji.
3. O każdej zmianie oprocentowania mBank zawiadamia Kredytobiorcę i Poręczycieli na piśmie. (…)”
Źródło: Bankier.pl