Alior Bank wystartował, a jego właściciel ma kłopot

„- Nasz system informatyczny jest w pełni funkcjonalny. Działa już 46 oddziałów – mówi „Rz” Cezary Smorszczewski, wiceprezes Alior Banku, który wczoraj oficjalnie rozpoczął działalność. Bank zaczął obsługiwać klientów już pod koniec października. – Zebraliśmy już 150 mln zł depozytów -podkreśla Smorszczewski.”, czytamy w „Rz”.

„Właścicielem Aliora jest włoska grupa Carlo Tassara (kontrolowana przez biznesmena polskiego pochodzenia Romana Zalewskiego), która zainwestowała w to przedsięwzięcie 1,5 mld zl – Kapitał został w kwietniu opłacony w gotówce. Dotychczas wydaliśmy 120 mln zl na budowę banku, reszta jest na rachunku – tłumaczy wiceprezes Aliora”, czytamy dalej.

„Włoska gazeta ‚II Messaggero’ napisała jednak, że Carlo Tassara zostanie zmuszony do sprzedania dużych pakietów akcji włoskich spółek (ma m.in. 5,9 proc. akcji banku Intesa Sanpaolo, 2 proc. Generali), żeby spłacić swoje długi. Według gazety Tassara ma oddać bankom ok. 5,5 mld euro. Wczoraj spółka wydała komunikat, w którym podała, że rozmawia z włoskimi bankami na temat refinansowania swojego długu w zagranicznych bankach. „, pisze dziennik.

W perspektywie 3 lat Alior Bank zamierza pozyskać od 2 do 4% udziałów w rynku w zależności od segmentu oraz zdobyć zaufanie około miliona klientów, osiągając rentowność już w trzecim roku działalności. W tym okresie bank otworzy 200 oddziałów, 400 agencji i 300 dodatkowych punktów sprzedaży. Bankiem kieruje trzyosobowy zarząd w składzie: Wojciech Sobieraj – prezes zarządu oraz dwóch wiceprezesów – Niels Lundorff i Cezary Smorszczewski.

Więcej szczegółów w „Rzeczpospolitej”.
Na podstawie: el