Do czego służą roboty w bankach? ING uchyla rąbka tajemnicy

Robotyka i sztuczna inteligencja to gorące tematy w bankowości. Branża chce, by automaty odciążyły pracowników z najprostszych, powtarzalnych zadań. Jednym z banków, które mocno inwestują w robotykę jest ING Bank Śląski. Jego przedstawiciele opowiedzieli mi do czego w wykorzystują roboty w codziennej pracy.

Oczywiście mówiąc o robotach, nie mam na myśli humanoidalnych istot rodem z filmów Jamesa Camerona. Roboty to w praktyce aplikacje, które odwzorowują działania pracowników i przejmują część powtarzalnych czynności. Na przykład przepisywanie danych z Excela do systemu bankowego. W uproszczeniu można powiedzieć, że robot imituje czynności wykonywane na klawiaturze i myszce, realizując wcześniej zaprogramowane zadania.

YAY Foto

Automat działa według konkretnych algorytmów dlatego może wykonywać pewne zadania szybciej i bez popełniania błędów. Przedstawiciele Śląskiego mówią, że dzięki robotom pracownicy mogą się skupić na bardziej skomplikowanych i wymagających zadaniach.

– ING Bank Śląski korzysta z narzędzi do automatyzacji od ponad 10 lat. W samym Pionie Operacji istnieje ponad 1500 robotów, z pomocy których korzysta około 500 użytkowników. Dzięki temu możemy działać efektywniej i jednocześnie skupić się na zadaniach podnoszących satysfakcję naszych klientów – mówi Justyna Kesler, wiceprezes banku odpowiedzialna za IT i Operacje. – Liczba uruchomień robotów w ciągu roku sięga 600 tysięcy. Zastosowaliśmy je przykładowo do parametryzacji i opisu w skrypcie procesu księgowania zmian w systemach bankowych wynikających z podpisania z klientem aneksu do umowy kredytowej. Dzięki temu wprowadzanie tych zmian nie wymaga już właściwie angażowania pracownika – dodaje.

Śląski eksportuje roboty na zachód

Z rozwiązań opracowanych w Polsce korzystają inne banki z grupy ING. Bank pełni funkcję „Center of Excellence” w budowaniu robotów i IT Custodian dla jednostek ING w różnych krajach. Do tej pory ze swoich rozwiązań przeszkolił już pracowników m.in. w Belgii, Francji, Holandii, Rumunii, Szwajcarii. Pomagał je również wprowadzać w tych krajach. W Katowicach zorganizowano warsztaty skupione wokół zagadnień Robotics dla specjalistów z dziewięciu krajów Grupy ING.

Autorskim rozwiązaniem ING Banku Śląskiego jest tzw. RoboPlatform. – Dzięki temu, że nie jesteśmy związani żadnymi umowami z zewnętrznymi dostawcami Robotics, mamy unikalną możliwość nieustannego eksperymentowania, modyfikowania, „bawienia się” tą technologią, wymyślania i wdrażania nowych funkcji – mówi Justyna Kesler.

Wirtualni pomocnicy

Dodaje, że Roboplatforma pozwala pracownikom banku na tworzenie „wirtualnych pomocników” i zarządzanie ich pracą. Roboty autonomiczne mogą pracować 24 godziny na dobę, budzić się na żądanie, wykonywać zadania w określonym czasie. – Dzięki temu narzędziu możemy efektywniej usprawniać nasze procesy, automatyzować, optymalizować i poprawiać ich jakość – mówi Justyna Kesler.

W banku został powołany specjalny zespół Robotic Process Automation. Jego głównym celem jest kreowanie, a następnie wdrażanie narzędzi robotics. Zespół RPA do tej pory stworzył m.in. narzędzie do analizy wyciągów, ułatwiające przeglądanie i segregowanie zeskanowanej dokumentacji, czy analizę danych pobranych kartotek klientów lub ksiąg wieczystych.

– Równolegle do obszaru RPA pracujemy nad rozwiązaniami z dziedziny sztucznej inteligencji – mówi Justyna Kesler. – Integracja RPA z AI otwiera nowy rozdział w  obszarze automatyzacji.  Nowe generacje robotów mogą wyjść poza schemat automatycznego wykonywania czynności na podstawie zadanych reguł i będą zdolne podejmować samodzielne decyzje oraz uczyć się – dodaje.

Bank zaczął też wykorzystywać technologię sieci neuronowych w procesie rozpoznawania i kategoryzowania  dokumentów, które wpływają do banku. Następnym krokiem ma być automatyczne wydobywanie informacji z tych dokumentów,  wiadomości od klientów etc. (tzw. text mining).