Departament Rolnictwa pozytywnie zaskoczył

Mimo wczorajszego wzrostu wartości amerykańskiego dolara, notowaniom wielu towarów udało się zakończyć sesję na plusie. Odzwierciedlił to indeks CRB, który zanotował we wtorek zwyżkę o 1,07% do poziomu 344,26 pkt. Do tego wyniku w dużym stopniu przyczynił się wzrost cen ropy naftowej – najważniejszego składnika indeksu CRB.

Wczoraj kontrakty na ropę typu WTI podrożały o 1,58% do poziomu 96,64 USD za baryłkę. Wzrost ten może być dość zaskakujący, zważywszy na mieszaną wymowę komentarzy i danych makro. Pozytywnym akcentem był raport OPEC, w którym oszacowano całkowitą konsumpcję ropy naftowej w 2012 r. na poziomie 89,5 mln baryłek – jest to wartość o 1,5% wyższa od szacunków za 2011 r. Optymistycznie mógł nastroić inwestorów także wczorajszy komentarz po posiedzeniu amerykańskiego Komitetu Otwartego Rynku, który sugerował, że Fed rozważa trzecią fazę luzowania ilościowego. Wprawdzie członkowie FOMC są w tej sprawie podzieleni, jednak jeszcze niedawno taka forma wspomagania ożywienia gospodarczego w ogóle nie była brana pod uwagę.

Z drugiej strony, na rynek napływały też informacje niesprzyjające optymistom. Wczoraj amerykański Departament Energii (DoE) obniżył prognozę średniej ceny baryłki ropy WTI w tym roku do poziomu 98,43 USD (poprzednia prognoza zakładała średnią cenę na poziomie 101,91 USD za baryłkę). Takie szacunki nie pozostawiają wiele miejsca dla byków – od początku br. do wczoraj średnia cena baryłki ropy WTI wyniosła 98,34 USD. DoE obniżył także prognozę całkowitego zużycia ropy naftowej w bieżącym roku do poziomu 88,16 mln baryłek z 88,43 mln baryłek. Dziś departament ma podać wyliczenia dotyczące zmiany zapasów ropy, benzyny i destylatów w minionym tygodniu. Mediana szacunków analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg sugeruje spadek zapasów ropy o 1,5 mln baryłek – niemniej jednak, wczoraj wieczorem Amerykański Instytut Paliw podał w raporcie, że zapasy wzrosły o 2,3 mln baryłek.

Tymczasem wczoraj mocno wzrosły ceny kontraktów na zboża, m.in. kukurydzę (+3,46%) i pszenicę (+5,51%). Strona popytowa miała powody do aktywności – w raporcie, opublikowanym przez amerykański Departament Rolnictwa (USDA), podano niskie w stosunku do oczekiwań rynkowych poziomy zapasów zbóż. USDA podał, że zapasy kukurydzy przed przyszłorocznymi zbiorami mają wynieść 870 mln buszli, co byłoby wynikiem najniższym od 1996 r. (oraz niższym od spodziewanych przez rynek 1029 mln buszli). Wzrosnąć ma także eksport oraz ilość kukurydzy przeznaczona na produkcję etanolu. Rekordowa ma być także konsumpcja kukurydzy (w roku rozpoczętym 1 października 2011 r. ma ona wynieść 877,6 mln ton, co oznacza wzrost o 4,1% r/r). USDA obniżył także prognozę stanu zapasów innych zbóż przed przyszłorocznymi zbiorami – pszenicy (182,2 mln ton ze 190 mln ton) oraz soi (61,97 mln ton z 65,88 mln ton). Departament Rolnictwa zaznaczył, że na kształtowanie się światowych cen zbóż duży wpływ mają Chiny. W 2010 r. Chiny zwiększyły popyt na amerykańskie towary rolne o 34% r/r.

Dziś rano na pierwszym planie jest właśnie Państwo Środka. W nocy ukazały się bardzo dobre dane dotyczące produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w Chinach w czerwcu. Wspiera to stronę popytową zwłaszcza na rynkach surowców energetycznych i przemysłowych.

Ropa: Wczoraj na rynku ropy zadziałały wsparcia techniczne – w okolicy 95 USD za baryłkę, a śróddziennie także w okolicy 93 USD za baryłkę. Popyt może jednak zostać stłumiony ze względu na bliskość ważnego oporu w okolicach 99-100 USD za baryłkę. Póki co pole do niewielkich wzrostów jest.

Miedź: Niedźwiedziom nie udało się zepchnąć cen miedzi nawet do poziomu 14-sesyjnej średniej ruchomej. Świadczy to o dużej sile popytu. Wprawdzie Stochastic wygenerował sygnał sprzedaży, jednak pozostałe wskaźniki sprzyjają kupującym. Jeśli uda się bykom pokonać opór w okolicach 4,45-4,50, to możliwy będzie atak na historyczne rekordy.

Złoto: Notowania złota wybiły się ponad poziom 1550 USD za uncję, który do niedawna służył jako opór. Obecnie jedyną barierą jest więc poziom historycznych rekordów cenowych – okolice 1577 USD za uncję. Mimo że popyt pozostaje silny, to rekordowy poziom cen złota może skłonić część inwestorów do realizacji zysków.

Srebro: Strona popytowa na rynku srebra nadal pokazuje słabość w stosunku do byków na rynku złota. Notowaniom srebrnego kruszcu nadal nie udało się pokonać oporu w okolicach 36 USD za uncję, wyznaczonego przez lokalny szczyt z drugiej połowy czerwca br. Średnie ruchome są bliskie wygenerowania sygnału kupna.

Kukurydza: Wczoraj notowania kukurydzy mocno podskoczyły – dotarły one do oporu w okolicach 657 USD za 100 buszli, wyznaczonego przez lokalne ekstrema z bieżącego roku. Pozytywnym sygnałem jest wygenerowany przez MACD sygnał kupna.

Pszenica: Notowania pszenicy wzbiły się ponad linię krótkoterminowego trendu spadkowego. Obecnie nadal znajdują się one jednak w strefie oporu, wyznaczonej przez ważne minima z ubiegłego i bieżącego roku. MACD wygenerował sygnał kupna, jednak pozostałe wskaźniki nie potwierdzają tego optymizmu.

Źródło: DM BOŚ