Zwiększenie efektywności energetycznej jest jednym z najważniejszych wyzwań Polski w najbliższym czasie. Aby zmniejszyć zużycie energii w naszym kraju kluczowa będzie redukcja zapotrzebowania na nią przez budynki mieszkalne, które są jej największym konsumentem.
Coraz bardziej promuje się więc budowanie domów energooszczędnych. Pozwalają nie tylko chronić środowisko, ale także ogromnie zmniejszyć zużycie energii, co przy jej rosnących cenach może dać wielkie oszczędności finansowe.
Efektywność energetyczna w centrum uwagi
Efektywność energetyczna jest jednym z głównych priorytetów, jakie stawia przed sobą zbliżająca się wielkimi krokami polska prezydencja w Unii Europejskiej. Przed Polską stoi obowiązek wdrożenia przepisów unijnych, które zobowiązują kraje członkowskie do przygotowania planów przystosowania istniejących budynków do bardzo niskiego zużycia energii, bliskiego poziomowi tzw. „domów pasywnych”. Najważniejszym punktem tego planu będą budynki mieszkalne, ponieważ z badań firmy Schueco wynika, że największymi konsumentami energii w Polsce są gospodarstwa domowe (około 41% zużycia energii w naszym kraju). Budowanie domów energooszczędnych jest więc nie tylko wyrazem popularności trendu ekologicznego, ale może nawet okazać się koniecznością. Co więcej, biorąc pod uwagę rosnące ceny energii, zdaje się być też warte rozważenia ze względu na potencjalne oszczędności.
Pasywnie znaczy dobrze
Wśród budynków energooszczędnych od jakiegoś czasu głośno jest o domach pasywnych. Są to takie nieruchomości, w których dąży się do ograniczenia strat ciepła. Konwencjonalny układ grzewczy nie jest potrzebny – dom korzysta z energii słonecznej i dzięki specjalnym rozwiązaniom sam się nagrzewa i chłodzi. W takim budynku zwiększona jest izolacyjność przegród, zamontowane muszą być też odpowiednie okna, drzwi, wentylacja itp. Dogrzewanie stosuje się jedynie przy bardzo niskich temperaturach. Szacuje się, że taki dom zużywa 8-10 razy mniej energii niż tradycyjny.
Jeszcze bardziej nowatorskie i futurystyczne są domy zeroenergetyczne. Z założenia w takich budynkach zupełnie rezygnuje się z zewnętrznych źródeł energii, takich jak prąd z sieci elektrycznej. Energia wytwarzana na potrzeby takich domów pochodzi ze źródeł odnawialnych – słońca, wody i wiatru. Energia grzewcza ma też pochodzić ze źródeł własnych – na przykład sprzętów domowych.
Czy to się opłaca?
Koszty budowy takich domów nie są znacznie wyższe niż w przypadku tradycyjnych budynków. Różnica może sięgać kilkunastu procent, ale biorąc pod uwagę brak konieczności instalacji centralnego ogrzewania czy kominów, można osiągnąć większe oszczędności. Wyższe koszty budowy takiego budynku zwracają się natomiast już po kilku latach dzięki temu, że nie trzeba praktycznie ponosić opłat zużycia energii. W ciągu 50 lat dom pasywny pozwala na zaoszczędzenie nawet kilkuset tysięcy złotych.
Ekologia mile widziana w bankach
Osoby, które zdecydują się na budowę domu energooszczędnego mogą też liczyć na preferencyjne kredyty. Ekspert Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) podpowiada, że kredyty hipoteczne przeznaczone na zakup lub budowę nieruchomości wykorzystujących ekologiczne technologie proponują BPH i BOŚ. Klientów do kredytów ekologicznych mają zachęcić korzystniejsze warunki cenowe. – Bank BPH obniżył prowizję za udzielenie takiego kredytu o 0,6 p.p. w porównaniu ze standardową ofertą. Aby uzyskać Kredyt Ekohipoteczny w BPH na zakup lub budowę domu energooszczędnego należy przedstawić w banku projekt techniczny domu z bilansem cieplnym budynku lub certyfikat energetyczny (gdy dom został już oddany do użytku) – wyjaśnia Łukasz Kosiński, Credit House Polska i Związek Firm Doradztwa Finansowego. – Nieruchomości wykorzystujące technologie ekologiczne premiuje również Bank Ochrony Środowiska. O obniżkę marży w BOŚ można się starać gdy dom lub budynek wielorodzinn,y w którym znajduje się mieszkanie stanowiące zabezpieczenie kredytu posiada kolektory słoneczne, pompę ciepła, ogniwa fotowoltaiczne. Te odnawialne źródła energii powinny funkcjonować jako źródło samodzielne lub pracować w połączeniu ze źródłem tradycyjnym – dodaje ekspert. Łukasz Kosiński (Credit House Polska i ZFDF) zaznacza, że obniżkę można również uzyskać, gdy budynek ma instalację odzysku ciepła z wykorzystaniem rekuperatorów. Oferta dotyczy również budynków o statusie niskoenerochłonnym, których zapotrzebowanie na ciepło kształtuje się na poziomie 30-60 kWh/m²/rok, a także budynków pasywnych, które potrzebują poniżej 15 kWh/m²/rok.
– Warto podkreślić, że kredyt ekohipoteczny w BOŚ może zostać przeznaczony nie tylko na zakup, budowę, czy wykończenie nieruchomości, ale również na spłatę kredytu mieszkaniowego w innym banku. Oczywiście nieruchomość, która jest zabezpieczeniem takiego kredytu musi wykorzystywać technologie ekologiczne. Marża przy takim ekokredycie w PLN jest bardzo niska i może wynosić nawet 1 punkt procentowy. Bank stosuje sześciomiesięczny Wibor. – tłumaczy Łukasz Kosiński, Credit House Polska i Związek Firm Doradztwa Finansowego.
Planując budowę domu warto wziąć pod uwagę rozwiązania ograniczające zużycie energii. Choć generują nieco większe koszty niż technologie tradycyjne, to banki chętnie pomagają finansować takie projekty. A w ostatecznym rozrachunku eko-inwestycja może przynieść wielkie oszczędności.
Źródło: Żarówka PR i Marketing