Klienci migrują z bankowości internetowej na mobilną?

Związek Banków Polskich opublikował nowy raport NetB@ank, w którym prezentuje dane na temat klientów bankowości internetowej. Wynika z niego, że w II kwartale spadła liczba aktywnych klientów bankowości internetowej. Niewykluczone, że to efekt rosnącej popularności bankowości mobilnej.


Jak podaje Związek Banków Polskich, na koniec czerwca 2014 roku umowę umożliwiającą dostęp do bankowości internetowej miało 23,2 mln klientów. To o ponad 789 tys. więcej niż na koniec poprzedniego kwartału i ponad 2 miliony więcej niż przed rokiem (wzrost odpowiednio o 3,52 proc. i 9,62 proc.). Jednak wraz ze wzrostem liczby użytkowników mających dostęp do bankowości internetowej, nastąpił spadek liczby klientów, którzy aktywnie korzystają z tego kanału dostępu.

Nie jest to pierwszy spadek liczby aktywnych użytkowników, bo podobne zjawisko obserwowaliśmy w III kwartale ubiegłego roku. Tym razem jest on jednak znacznie większy. O ile w III kwartale 2013 ubyło zaledwie 61,4 tys., to tym razem w okresie od kwietnia do czerwca liczba aktywnych użytkowników bankowości internetowej stopniała o blisko 500 tys. (3,88 proc. kw/kw).

Jest to o tyle zastanawiające zjawisko, że spadek liczby aktywnych klientów nastąpił w momencie wzrostu ogólnej liczby kont, a co za tym idzie liczby klientów z umową internetową. Niewykluczone, że mamy do czynienia z efektem wzrostu popularności bankowości mobilnej. Z danych zebranych przez PRNews.pl wynika, że na koniec czerwca aktywnych użytkowników bankowości mobilnej było już ponad 3 mln. To wzrost aż o 1,3 mln w stosunku do danych prezentowanych w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Liczba aktywnych użytkowników bankowości mobilnej na koniec II kw. 2014

Teza ta jest o tyle prawdopodobna, że obecnie zdecydowana większość bankowych aplikacji mobilnych może z powodzeniem zastąpić tradycyjne internetowe systemy transakcyjne banków. Z poziomu aplikacji możemy sprawdzać saldo, zlecać przelewy, spłacać karty, a nawet zakładać lepiej oprocentowane lokaty. Część banków aktywnie promuje swoje aplikacje płacąc użytkownikom za wykonywanie określonych operacji. Przedstawiciele banków zwracają uwagę, że rośnie nie tylko liczba aktywnych użytkowników bankowości mobilnej, ale także transakcyjność. A to ma swoje konsekwencje – jeśli klient wykona określone operacje w bankowości mobilnej, automatycznie spadnie jego aktywność w bankowości internetowej. Nie będzie miał już potrzeby tam zaglądać.

Tym bardziej, że zlecanie niektórych operacji z poziomu telefonu komórkowego jest wygodniejsze niż w systemie. Za przykład mogą posłużyć przelewy z wykorzystaniem kodów 2D. Kody mozna zeskanować z faktur za pomocą aparatu wbudowanego w telefon. Takie zdjęcie jest automatycznie konwertowane i klient dostaje uzupełnioną formatkę przelewu. Wystarczy jedynie zaakceptować. 

Meritum Bank zdecydował się pójść o krok dalej i wprowadzić aplikację, która może całkowicie zastąpić zwykłą bankowość internetową. Posiada te same funkcje, a jej dodatkową zaletą, jest możliwość złożenia wniosku o konto. Aplikacja dodatkowo wyposażona jest w funkcje geolokalizacyjne i rozpoznaje komendy głosowe.

Aplikacja Meritum Banku zastępuje mi obecnie system bankowości internetowej. Nie jest jednak wyjątkiem – to samo dotyczy też innych bankowych aplikacji mobilnych, z których korzystam na co dzień. Przed laty omawiając aplikację mobilną Banku Millennium zwracałem zresztą uwagę, że taki program może w zupełności zastąpić bankowość internetową. Warto przy okazji podkreślić, że większość aplikacji mobilnych jest wygodniejsza w obsłudze i bardziej intuicyjna niż bankowość internetowa. 

Kolejne kwartały pokażą, czy spadek liczby klientów aktywnie korzystających z bankowości internetowej w II kwartale 2014 r. był jednorazowy. Fakty nie pozostawiają jednak złudzeń: liczba aktywnych użytkowników bankowości mobilnej z kwartału na kwartał rośnie. I raczej nie należy oczekiwać, że ten trend szybko wyhamuje. 

w.boczon@bankier.pl