Limity „Rodziny na swoim” wzrosły w 13 miastach wojewódzkich

Łatwiej będzie kupić mieszkanie z rządowym dofinansowaniem w Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim i Wrocławiu. Pogorszyły się za to, już wcześniej praktycznie niemożliwe do spełnienia, warunki dostępu do kredytów z dopłatą w Warszawie i Krakowie  – wynika z dziś zaktualizowanych przez BGK limitów cen w programie „Rodzina na swoim”.

BGK opublikował nowe limity cenowe w programie „Rodzina na swoim”. Potwierdzają one szacunki prezentowane już przez Home Broker w publikacji z 29 marca. Średni limit ceny metra kwadratowego kwalifikujący do rządowego wsparcia wzrósł od 1 kwietnia w 13 miastach wojewódzkich, a spadł jedynie w 4 (Warszawa, Kraków, Opole, Kielce). Dla pozostałych obszarów (poza miastami wojewódzkimi) zmiany były mniej dynamiczne, a przeciętna wyniosła zaledwie 0,4 promila. W tym gronie do spadku limitów doszło w 8, a wzrostu w 7 lokalizacjach.

W stolicy spadek o ponad 500 zł za metr

Wśród miast wojewódzkich największy spadek limitu ceny nastąpił w Warszawie. Obecnie z dofinansowaniem można kupić mieszkanie deweloperskie, którego cena nie przekroczy poziomu 5904 zł za metr. W marcu było to 6435 zł za metr. Analogiczny, ponad 8-proc. spadek, dotyczy też stołecznego rynku wtórnego, na którym dziś z dofinansowaniem można kupić mieszkanie o cenie nieprzekraczającej 4723 ,2 zł za m kw. Od kwietnia niższe limity obowiązują też w takich miastach wojewódzkich jak Kraków, Kielce i Opole. W tym pierwszym różnica wynosi 4,2%, a w pozostałych nie znacznie przekracza 1%.



>>> Kliknij aby powiększyć

W 13 miastach limit rośnie

Odmienna sytuacja ma miejsce w 13 miastach. Największy wzrost zanotowały limity w Gorzowie Wielkopolskim i Zielonej Górze. W miastach tych z dofinansowaniem można dziś kupić mieszkanie deweloperskie, którego cena nie przekroczy poziomu 3807 zł za metr. W marcu było to 3505,5 zł za metr. Wyróżnić warto też Wrocław, gdzie limit wzrósł o 3,7%. Dziś dla rynku pierwotnego wynosi on 5187,5 zł za metr i zastąpił wartość 5002 złotych. W pozostałych miastach wojewódzkich wzrost limitów nie przekracza znacznie 2%.

W wielu miastach rodzina nie będzie na swoim

Dziś opublikowane limity nie doprowadzą do znacznych zmian z perspektywy całego rynku nieruchomości. Dostępność mieszkań w programie „Rodzina na swoim” jest bowiem niewielka już od ostatniej nowelizacji ustawy, która zmieniła sposób liczenia wskaźnika (koniec sierpnia 2011 roku). Od kwietnia do grona miast, w których z dofinansowania praktycznie nie będzie można skorzystać dołączyła Warszawa. Poza nią „Rodzina na swoim” raczej nie pomoże w zakupie własnego „M” w Krakowie, Lublinie, Poznaniu i Wrocławiu. Znacznie łatwiej z dopłat skorzystać w Łodzi, Katowicach i Gdańsku. W miastach tych nawet kilkadziesiąt procent mieszkań o powierzchni do 75 m kw., wystawionych dziś na sprzedaż spełnia wymagania cenowe programu. W jeszcze lepszej sytuacji są mieszkańcy Bydgoszczy, w której już od dawna większość sprzedawanych mieszkań posiada odpowiednią cenę metra kwadratowego.

Źródło: Home Broker