No nie ma ostatnio szczęścia Bank Millennium do mediów. Prasa jeździ po nim co i rusz. Nie pomaga zmiana wizerunku (chyba coś się kroi, bo zaczynają zmieniać zewnętrzne oznaczenia placówek – swoją drogą znacznie ładniej to teraz wygląda) i oferty, która zaczyna zaskakiwać innowacyjnością, od której w przypadku tej instytucji dawno się odzwyczailiśmy. A jakie ma Bank tym razem problemy? Z wypowiedzi Krzysztof Kluzka, byłego członka władz Orlenu, wynika, że prezes Millennium – Bogusław Kott, to znany miłośnik dobrych cygar i whisky. A bycie członkiem, w sumie tak elitarnego stowarzyszenia, to w dzisiejszych czasach pocałunek śmierci. Jednym, słowem nie zazdrościmy rzecznikowi, który jak dla nas trochę posiwiał… P.S. A przecież minister zdrowia ostrzega lojalnie, że palenie szkodzi. Koneserzy, którzy nie zakwalifikowali się do szacownego grona, teraz wzdychają z ulgą, popalając po kryjomu te swoje kubańskie cygara z kontrabandy.