O tym ile kasy wtopili Francuzi likwidując markę Idei napisano już dużo (podobnie zresztą jak w BPH, ale to temat na inny tekst). O tym, że nowa oferta sieci jest znacznie gorsza niż zapowiadano też już można było przeczytać. Mało natomiast kto wie, że nowa marka zapowiadając, że chce być innowacyjna, miała na myśli również usług bankowe. Chodzi tutaj przede wszystkim o usługi bankowości mobilnej. Co prawda na tym poletku innowacyjność w przypadku Oranga będzie na razie zaoferowaniem tego, co Plus sprzedaje od 4 lat, no ale na przykładzie Ery, która ostatnio zaoferowała mSIM w mBanku widać, że temat można odgrzać i wciąż wzbudza zainteresowanie.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy już pod koniec tego roku, lub na początku przyszłego ORANGE jako ostatni z telekomów wejdzie na rynek bankowości mobilnej wprowadzając na początek (prawdopodobnie z mBankiem) nową usługę opartą jak nam się wydaje o technologię SIM Application Toolkit. Alternatywą może być SIMextra, ale to oznaczałoby wprowadzenie nowych kart SIM – co nie jest znowu takie niemożliwe w związku z licznymi ostatnio zmianami.
Co z tego projektu wyniknie – zobaczymy. Do tej pory Idea (obecnie Orange 😉 dość niechętnie podchodziła do tego tematu. Wszystko się jednak zmieniło, bo ponoć ERA jest całkiem zadowolona z tej usługi. Jakiś czas temu chodzili po bankach i oferowali ten produkt, ale jak widać banki dość niechętnie zareagowały. Podobnie i PLUS, który chociaż pierwszy – temat zupełnie zostawił, przez co można uznać, że ma on umrzeć śmiercią naturalną. Patrząc po wynikach sprzedażowych w Inteligo czy Raiffeisen Banku – chyba ma rację. Tyle, że na „lidera” rynku bankowości mobilnej wykreuje się… Orange.