Polacy zestresowani w pracy

Polacy są najbardziej zestresowanymi pracownikami na świecie. W badaniu przeprowadzonym przez firmę Extended DISC, Polska zajęła pierwsze miejsce ze wskaźnikiem stresu 2,22, wyprzedzając w czołówce Koreę Płd. z wynikiem 1,98 i Danię – 1,81. Dla porównania w Wielkiej Brytanii stres równy jest 1,47. Monsterpolska.pl radzi jak odwrócić ten niepokojący trend.

Poziom stresu jaki odczuwamy w pracy mierzy się za pomocą tzw. Narodowego Wskaźnika Stresu (NSI – National Stress Indicator). Im wyższy wskaźnik NSI, tym miejsce pracy i środowisko, w którym żyjemy, odbieramy jako mniej stabilne, spokojne i bezpieczne. Można zastanawiać się, skąd tak wysoki poziom stresu u polskich pracowników? „Być może Polacy, wciąż odrabiając zaległości realnego socjalizmu, muszą pracować więcej, a ich praca jest nieco gorzej zorganizowana i czasem relatywnie wymaga więcej wysiłku. Nie tłumaczy to jednak tak dużych różnic – korki w Madrycie nie są mniejsze niż warszawskie, a praca w londyńskim City to też nie relaksujące wczasy, nawet w porównaniu z pracą na Emilii Plater” – komentuje Paweł Gniazdowski, ekspert zarządzania karierą, szef DBM Polska.

Niezależnie od omawianych wyników badań, należy pamiętać o pewnych charakterystycznych dla naszej narodowości cechach. Narzekanie na swój zły los, samopoczucie, zdrowie i wreszcie pracę, przez niektórych jest już postrzegane jako nasza narodowa specjalność. Podejście to powoli się zmienia wraz z wejściem na rynek pracy nowego pokolenia pracowników, którzy mają więcej odwagi, by wprowadzać zmiany, które pomogą im osiągnąć zadowolenie z pracy i zawodowy sukces. Rynek pracy również podlega nieustannym zmianom. Niektórym pracownikom trudno przyzwyczaić się do nowych zasad i możliwości, takich jak  np. okresowe oceny pracownicze czy praca zdalna.

Wykonując pracę nawet na najbardziej stresującym stanowisku można ten stres zredukować, jeżeli tylko włoży się w to odrobinę wysiłku. „Życie zawodowe potrafi być dość poważnym źródłem stresu, ale nie dajmy mu całkowicie zawładnąć naszym samopoczuciem. Kiedy możemy unikajmy stresujących sytuacji. Przykładowo, idąc na lunch nie zabierajmy ze sobą telefonu służbowego, a już na pewno nie róbmy tego wybierając się z rodziną na weekend za miasto” – radzi Małgorzata Majewska, ekspert monsterpolska.pl.

Jedną z przyczyn stresu w pracy jest rutyna. Starajmy się oderwać od jednego, długotrwałego zadania. Zapewne nikt nie wyręczy nas z przykrego obowiązku napisania długiego, dokładnego raportu, ale możemy co jakiś czas przerywać tą czynność jakąś inną rzeczą, drobniejszą, którą można wykonać w ciągu kilku minut.

Rutyna prowadzi również do popełniania błędów oraz obniżenia jakości pracy. „Osoba, która długo wykonuje jakieś zadanie, robi to błyskawicznie. Pojawia się jednak ryzyko, że niektóre rzeczy zrobi automatycznie, powielając błąd, bądź wykona je niedbale. Takie zachowania prędzej czy później zostaną odkryte, czego efektem może być np. spór z klientem” – zaznacza Małgorzata Majewska.

W rozładowywaniu stresującej atmosfery w pracy najważniejsze jest byśmy pamiętali, że nie tylko nas spotykają stresujące sytuacje. Każdy, kogo spotykamy, także szef czy nieuprzejmy klient, jest na nie narażony.

Źródło: Monster