Polbank zmienia zasady gry – podstawowy ROR będzie płatny

Polbank EFG wprowadza kolejne zmiany do swojej oferty rachunków osobistych. Nie są to jeszcze zapowiadane niedawno konta młodzieżowe, a nowy rachunek dla klientów indywidualnych pod nazwą Mistrzowskie Konto Osobiste. MKO zastąpi proponowany do tej pory bezpłatny Rachunek Gotówkowy. Nowe, podstawowe konto w ofercie, będzie kosztować 6 zł.

Bank oferował Rachunek Gotówkowy na niezmienionych zasadach od początku swojej działalności w Polsce, czyli do 2006 r. Konto wyróżniało się korzystnymi parametrami cenowymi – brak opłat za prowadzenie, przelewy, kartę debetową. Do tego całkiem duża sieć bankomatów. Konto w połączeniu z konkurencyjną ofertą depozytową, stanowiło mocny tandem, który nie miał w zasadzie bezpośredniej konkurencji.

Skoro konto było darmowe, bank bez większego trudu dokładał je klientom do innych produktów – kredytów czy lokat. Na koniec pierwszego półrocza 2010 r. Polbank prowadził 454 tys. rachunków osobistych dla klientów indywidualnych. Pod względem ogólnej liczby ROR znajdował się za BGŻ, a przed Citi Handlowym. W zestawieniu 27 monitorowanych przez nas banków, zajmował 14 lokatę. Bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę, że bank działa od 4 lat.

Od 1 listopada Rachunek Gotówkowy oferowany jest pod nazwą Mistrzowskie Konto Osobiste (na marginesie – ciekawe czemu nie od 2 listopada? 🙂 Zmianie uległa nie tylko nazwa, ale także warunki. Bez opłat pozostaje karta debetowa i przelewy zewnętrzne, ale pojawia się prowizja za obsługę rachunku w wysokości 6 zł. Opłata będzie obowiązywać od lutego 2011 r., więc przez najbliższe trzy miesiące rachunek będzie nadal bezpłatny. Dodatkowo środki powyżej 500 zł będą oprocentowane stawką 3 proc.

Prowizji za prowadzenie rachunku będzie można uniknąć. Wystarczy wykonać 5 transakcji bezgotówkowych kartą debetową dołączoną do konta. Warunek bardzo prosty do spełnienia dla klientów, którzy aktywnie korzystają z plastiku. Jednocześnie warto zauważyć, że 5 transakcji to i tak większy wymóg, niż w przypadku innych instytucji stosujących podobne zapisy. Może to być pewne uniedogodnienie dla osób, które sporadycznie płacą kartą lub założyły konto tylko po to, by zyskać dostęp do oferty depozytowej. Warto spojrzeć na to także w kontekście obsługiwanej przez Polbank grupy klientów – duży odsetek to osoby w wieku 50+.

Bank proponuje też alternatywny rachunek osobisty, ale o ograniczonej funkcjonalności – Konto Pomagające. Do konta nie jest wydawana karta płatnicza, brak w nim możliwości ustalania zleceń stałych czy korzystania z limitu kredytowego. Pierwsza wypłata w placówce jest darmowa, kolejna kosztuje 10 zł. Propozycja szyta na miarę osób, które swoją pensję lub rentę wypłacają z konta raz w miesiącu w całości.

Natomiast klienci, którzy do tej pory sporadycznie płacili kartą, a nie chcą zmieniać rachunku, będą musieli częściej wyjmować plastik z portfela. Tak, czy inaczej, bank na tym zarobi. Albo skubnie 6 zł za obsługę konta, albo zyska na rozliczeniach ze sklepem. Można się zatem spodziewać, że Polbank w krótkim okresie zacznie poprawiać swój wynik finansowy z prowizji.

Pieniądze niewątpliwie się przydadzą, zwłaszcza, że ostatnie wyniki Polbanku nie były już tak dobre jak w początkowym okresie działalności, gdy bank szturmował rynek hipotek. Tym bardziej, że właściciel Polbanku – grecki Eurobank EFG – chce pozyskać partnera, który pomoże mu poprowadzić biznes w Polsce. Z ubiegłotygodniowych doniesień Rzeczpospolitej, wynika że Polbankiem zainteresowany jest włoski bank Intensa Sanpaolo, francuski BNP Paribas i austriacki Raiffeisen. Bank czyni także przygotowania do zdobycia polskiej licencji. Na razie działa jako oddział banku greckiego.

Wracając do nowego konta: warto zwrócić uwagę na pewną ciekawostkę – opłata w wysokości 6 zł pojawia się w rubryce „prowadzenie rachunku podstawowego”, a nie jako prowizja za kartę. Co to oznacza w praktyce? Że klient nie będzie mógł uniknąć opłaty jeśli zdecyduje się Mistrzowskie Konto Osobiste bez karty debetowej. Dotychczas tego typu rozwiązanie nie pojawiało się chyba w innych bankach. Z reguły prowizja i wymóg określonej liczby transakcji były ściśle powiązane z kartą debetową. W przypadku Polbanku aktywnie używana karta będzie jedynie kluczem do uniknięcia opłaty za konto.

Z końcem października bank zdecydował się także wycofać z oferty Rachunek Oszczędzający. Jedynym kontem oszczędnościowym w Polbanku jest obecnie Rachunek Mocno Oszczędzający. Jest to jednocześnie najwyżej oprocentowany rachunek na rynku – bank proponuje stawkę 5 proc. Konkurencja depcze jednak Polbankowi po piętach – 4,5 proc. oferują obecnie Meritum Bank, Getin Bank i Open Finance.

Decyzję Polbanku o zmianie warunków prowadzenia kont osobistych można odczytać jako kolejny krok na drodze ewolucji w stronę banku uniwersalnego. Niedawno pisaliśmy o tym, że bank planuje wprowadzić do oferty konto młodzieżowe oraz uzupełnia rachunki o brakujące dotychczas „funkcjonalności”, takie jak zlecenia stałe czy limit kredytowy. Co ciekawe, samo konto młodzieżowe do tej pory nie pojawiło się w ofercie, choć bank informował o tym z dużym wyprzedzeniem. Natomiast informacja o zmianie Rachunku Gotówkowego w Mistrzowskie Konto Osobiste nie dotarła jeszcze do wszystkich klientów w formie papierowej (a przynajmniej nie dostałem ja, choć może to wina listonosza :), a nowa taryfa opłat jest już dostępna na stronie.

Warto też zauważyć, że Polbank idzie nieco pod prąd wobec obowiązującego trendu. Obecnie wiele banków kusi klientów darmowymi usługami, a niektóre – jak BOŚ czy Getin – nawet dopłacają do rachunków, byle tylko zwabić klienta. Wbrew pozorom Polbank nie jest jednak odosobnionym przypadkiem i jedyną instytucją, która podnosi prowizje. Na przekształcenie tanich kont w płatne rachunki zdecydowały się już wcześniej Bank Millennium, Alior Bank czy MultiBank. Nie jest zatem wykluczone, że ten kierunek już wkrótce obiorą kolejne instytucje, a wojna na konta potoczy się w innym niż dotychczas kierunku.

Źródło: PR News