Tylko jeden urząd

W raporcie przekazanym Komisji Europejskiej na przełomie czerwca i lipca, 20 uczestników Europejskiego Okrągłego Stołu Usług Finansowych zaproponowało, aby np. znany bank brytyjski HSCB był kontrolowany przez tamtejszy nadzór finansowy (Financial Services Authority) pomimo tego, że działa w różnych krajach Europy. Dotychczas poddawany jest jurysdykcji finansowej każdego kraju, gdzie ma swoje oddziały czy przedstawicielstwa – podaje „Gazeta Ubezpieczeniowa”

Jest to odpowiedź na tzw. zieloną księgę komisarza unijnego ds., usług finansowych Charlie McCreevy. Wiele europejskich instytucji finansowych stwierdziło, że chce być poddanych kontroli jednego i tylko jedynego supernadzorcy (wzorem np. amerykańskiej Komisji Nadzoru Giełdy, SEC).

Okazuje się, że inne organizacje finansistów europejskich też dążą do uproszczenia przepisów kontrolnych. W tym dokumencie Europejska Federacja Banków (EBF), która reprezentuje tysiące banków na naszym kontynencie, nazwała podzielony system nadzoru „jedną z kluczowych barier hamujących efektywność operacji transgranicznych w sektorze usług finansowych” – podaje „Gazeta Ubezpieczeniowa”