Upadek banków RBoS i HBOS mógł wywołać wojnę domową

„- Upadek banków zmusiłby rząd do odwołania urlopów w policji i wyprowadzenia wojska na ulice, gdyż załamanie się systemu płatności finansowych mogło zagrozić możliwościom dalszego świadczenia podstawowych usług przez firmy użyteczności publicznej – mówi David Livingstone z Royal Institute for International Affairs w Londynie, były doradca brytyjskiego rządu w komitecie kryzysowym Cobra.”, czytamy na forsal.pl

„- Mówimy o sytuacji masowego chaosu i paniki – wyjasnia były officer Royal Navy, brytyjskiej marynarki wojennej. Dochodziłoby do zamieszek, pandemonium i obrony każdego przed innymi […]

– Mielibyśmy do czynienia z niepohamowaną paniką i runem na banki. Ludzie nie byliby w stanie kupić chleba. A koszty dla gospodarki byłyby katastrofalne – uważa Tom Kirchmaier, z London School of Economics.”, czytamy.

6 października 2008 roku dwa brytyjskie banki Royal Bank of Scotland i HBOS znalazły się na skraju niewypłacalności. Nie było pewności, czy obie instytucje przetrwają do końca dnia. Pomogła dopiero interwencja władz. Ostatecznie RBoS został znacjonalizowany przez rząd Wielkiej Brytanii, a HBOS przejęty przez Lloyds TSB.

Więcej na ten temat na forsal.pl w artykule „Upadek banków mógł wywołać wojnę domową na Wyspach”. Na podstawie: T.B., Bloomberg

WB