Dla klientów oznacza to jeszcze większy wybór tańszych polis OC i AC. W zależności od wariantu ubezpieczenia i miasta, polisa direct jest nawet o 500-600 zł tańsza od kupionej tradycyjną metodą u agenta. – Debiut PZU pokazuje, że mieliśmy rację, startując blisko sześć lat temu na rynku direct – mówi Damian Ziąber, rzecznik Link4, pierwszego ubezpieczyciela typu direct na polskim rynku. – Kibicujemy PZU, ponieważ wejście narodowego ubezpieczyciela na ten rynek zaostrzy konkurencję – podkreśla Ziąber.
PZU już od dawna zapowiadał sprzedaż polis komunikacyjnych przez telefon i internet. Początkowo miał je zaoferować w sierpniu, później mówiono o październiku. Przyczyną opóźnień były m.in. problemy z odpowiednim oprogramowaniem oraz serwerami, które mogłyby poradzić sobie z dużą liczbą użytkowników równocześnie wchodzących na stronę internetową. Dziś PZU zapewnia, że wystartuje jeszcze przed Wigilią. Debiut będzie jednak skromny, bez kosztownej kampanii marketingowej. W spotach i reklamach pojawią się jedynie wzmianki o tym, że ubezpieczenia komunikacyjne będą od teraz również dostępne przez telefon i internet. W PZU trwają właśnie ostatnie testy systemu sprzedaży bezpośredniej.
Eksperci są przekonani, że polisy direct w PZU dzięki znanej marce przyciągną klientów, którzy do tej pory nie korzystali z tego typu usług, bo uważali inne firmy za mało wiarygodne. Problemem może być jedynie opór agentów PZU, dla których wejście w segment direct, gdzie klient nie płaci prowizji, może skończyć się spadkiem zarobków. Tak było chociażby w przypadku agentów Allianz. Po wprowadzeniu polis direct część z nich musiała odejść z pracy, bo wraz z klientami wybierającymi ubezpieczenia przez internet stracili swoje źródło dochodu.
– Bardzo trudno pogodzić system sprzedaży direct z interesami agentów ubezpieczeniowych – mówi Marcin Broda, ekspert ubezpieczeniowy z firmy Ogma. PZU twierdzi, że ma na to receptę. – Liczymy, że sprzedaż bezpośrednia będzie uzupełnieniem dotychczasowego sposobu zawierania umów za pośrednictwem agentów – mówi Michał Witkowski, rzecznik PZU. I zapewnia, że PZU będzie nadal inwestować w agentów i nie zostawi ich na lodzie.
Tomasz Dominiak