W ostatnim dniu października BGŻ BNP Paribas przejął wydzieloną część Raiffeisen Banku. Do tej pory nie informowano ewentualnej redukcji załogi, ale bank nie wyklucza że będzie ona konieczna.
Zapytaliśmy biuro prasowe, jaka będzie skala zwolnień po fuzji z Raiffeisen Bankiem. – Na tym etapie jest jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach tego procesu – powiedziała Joanna Błaszczyk z biura prasowego BGŻ BNP Paribas. – Niemniej największą wartość w procesie fuzji stanowią profesjonalni pracownicy obu łączących się instytucji, nie można jednak wykluczyć redukcji zatrudnienia. Decyzje w tej sprawie poprzedzać będą dogłębne analizy struktury zatrudnienia w połączonych instytucjach. Podobnie jak podczas wszystkich wcześniejszych fuzji, proces połączenia zostanie przeprowadzony w sposób uczciwy i przejrzysty – dodała.
Zwolnienia grupowe po fuzji
Kiedy przed trzema laty Bank BGŻ łączył się z Bankiem BNP Paribas, ogłoszono zwolnienia grupowe, które miały objąć do 1900 osób. Ostatecznie skala zwolnień okazała się mniejsza. Z raportów PRNews.pl wynika, że na koniec 2014 roku Bank BGŻ zatrudniał na 5582 etatach, a BNP Paribas na 2775. Łącznie stan zatrudnienia przed fuzją w obu bankach wynosił 8357.
Na koniec 2015 roku, już po fuzji, zatrudnienie w BGŻ BNP Paribas wynosiło 7588 etatów, czyli o 769 mniej. W połowie 2016 roku doszło do kolejnego przejęcia – BGŻ BNP Paribas wchłonął Sygma Bank wraz z jego pracownikami. Wówczas zatrudnienie w BGŻ BNP wzrosło kwartalnie o 747 do poziomu 8185. Rok później, na koniec 2017 r., w banku pracowało 7386 osób.
Co dalej z pracownikami BGŻ BNP Paribas i Raiffeisena?
BGŻ BNP Paribas na koniec pierwszego półrocza 2018 r. zatrudniał pracowników na 7 321 etatach, a Raiffeisen Bank na 3730. Łącznie zatrudnienie w obu bankach wynosiło 11 051 etatów. Po fuzji w wydzielonej do obsługi walutowych kredytów hipotecznych części Raiffeisena zostało około 200 osób. Bank nie podaje, jaki dokładnie jest stan zatrudnienia – zrobi to po publikacji wyników kwartalnych. Można jednak założyć, że jest to około 11 tys. etatów. To mniej więcej tyle, ile w Santander Banku Polska (dawnym BZ WBK).
Przy czym połączony BGŻ BNP Paribas pod względem aktywów jest znacznie mniejszy od Santandera – dysponuje aktywami na poziomie około 112 mld zł, a Santander na poziomie 147 mld zł. Po fuzji BGŻ BNP Paribas ma natomiast znacznie większą sieć placówek własnych – 634. Dla porównania Santander ma 540. Nie wiadomo, ile z nich zostanie zlikwidowanych.
Problemy z podwykonawcami
Związkowcy skupieni wokół organizacji Dialog 2005 poinformowali nas, że spotkanie z BGŻ odbędzie się na początku listopada. – Problem z jakim borykamy się obecnie, to sytuacja pracowników, którzy wykonują pracę na rzecz Raiffeisen Bank Polska, a byli zatrudnieni poprzez firmy zewnętrzne – mówi Alicja Jędrych, przewodnicząca Związku Zawodowego Dialog 2005.
– Miejsce pracy mieli w Raiffeisen Bank Polska S.A. (fizycznie wykonywali pracę w jednostce Raiffeisena), była to ich jedyna praca, a dzisiaj mają problem – mogą pozostać bez pracy i nie muszą podlegać regulacjom BGŻ BNP Paribas S.A. dotyczącym osłon socjalnych dla zwalnianych grupowo. Bardzo mocno zabiegamy o tych ludzi, ale tutaj muszą porozumieć się ze sobą dwa podmioty – BGŻ BNP Paribas S.A. oraz firma faktycznie zatrudniająca tych ludzi – dodaje.
Obserwuj @wboczon