ROR-y w 2011: największy wzrost w Aliorze, Pocztowym i Millennium

Zebraliśmy dane z banków o liczbie prowadzonych kont osobistych. Na koniec ubiegłego roku 24 ankietowane przez nas banki komercyjne prowadziły już ponad 25 mln ROR, czyli o 1,8 mln więcej niż rok wcześniej. Najwięcej kont przybyło Alior Bankowi, Pocztowemu i Millennium. Dotychczasowi liderzy wyścigu, czyli mBank i ING, wyraźnie zwolnili tempo.

Na koniec 2011 roku 24 banki, które chciały podzielić się informacjami o liczbie kont osobistych, prowadziły nieco ponad 25 mln ROR. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy przybyło im 1,8 mln kont, czyli o około 8 proc. Gdyby jedno konto przekładało się na jednego klienta, który aktywnie z niego korzysta, moglibyśmy mówić o sukcesie w ubankowianiu nieubankowionej klienteli. Niestety banki nie chcą podawać, ile z tych ROR jest aktywnie użytkowanych. Nie wiadomo, ile kont regularnie zasilanych jest pensją, a ile to rachunki martwe, na których od miesięcy nie odnotowano operacji. Część klientów ma rachunki w co najmniej kilku bankach, z czego regularnie korzysta tylko z jednego-dwóch. Mimo że wszystkie banki oferują dostęp do bankowości internetowej, to nie wszystkie chcą podawać informacje na temat regularnych logowań do systemu. Nieoficjalnie mówi się, że w niektórych bankach nawet połowa kont może leżeć nieużywana.

Najwięcej ROR prowadzą PKO BP, Pekao SA i mBank

Tradycyjnie największy kawałek tortu należy do PKO Banku Polskiego, który prowadzi blisko 25 proc. wszystkich kont osobistych. Na koniec 2011 roku PKO BP miał 5,5 mln ROR, a dodatkowe 671 tys. to konta Inteligo. Bank po raz pierwszy od 2009 roku zanotował w ogólnym rozrachunku wzrost liczby prowadzonych kont – w 2011 o 32 tys. (więcej kont było otwieranych niż zamykanych). Uruchamiając ogromną machinę marketingową, odświeżając wizerunek i wprowadzając nowe pakiety kont, zahamował w końcu trend spadkowy. Wynik na tle konkurentów nie robi co prawda wrażenia, ale trzeba mieć na uwadze, że jeszcze rok wcześniej liczba kont w PKO BP spadła o 80 tys. Przedstawiciele banku zapewniają, że to dopiero początek długofalowych zmian – już teraz do placówek coraz częściej kierują swoje kroki młodzi klienci.

Liczba ROR (klienci indywidualni – jedynie konta złotowe, bez rachunków oszczędnościowych)
Bank IV kw. 2010 IV kw. 2011
PKO BP 5 495 000 5 511 000
Bank Pekao SA 3 281 050 3 361 766
mBank 1 950 000 2 100 000
BZ WBK 1 721 704 1 850 608
ING Bank Śląski 1 697 000 1 812 000
Bank Millennium 1 257 241 1 432 929
Eurobank 1 350 000 1 418 884
Credit Agricole 994 180 1 093 065
Alior Bank 443 000 779 000
Bank BPH 649 000 713 000
Kredyt Bank 634 000 689 000
Inteligo 655 000 671 000
BGŻ 546 700 564 500
Polbank EFG 512 680 523 646
Bank Pocztowy 331 000 515 000
Citi Handlowy 406 762 459 605
Getin Noble Bank 327 000 435 400
MultiBank 289 700 290 100
Deutsche Bank PBC 160 000 212 000
Nordea Bank Polska 179 156 200 847
BNP Paribas Bank 156 281 197 976
BOŚ 142 100 133 800
Raiffeisen Bank Polska 78 660 102 000
DnB Nord 18 965 21 031
Razem: 23276179 25088157

Źródło: PRNews.pl, banki

Drugim bankiem na rynku pod względem liczby ROR jest Pekao SA. Na koniec 2011 roku prowadził 3,3 mln kont. Co ciekawe, bank konsekwentnie z kwartału na kwartał zwiększa liczbę rachunków, mimo że nie prowadzi większych kampanii marketingowych. Czynnikiem, który w najbliższej przyszłości pozwoli mu szybciej zwiększać liczbę kont będzie niewątpliwie nawiązana niedawno współpraca z ZUS, w wyniku której powstała specjalna oferta konta dla emerytów i rencistów. Pod koniec roku bank wprowadził też do oferty innowacyjne Eurokonto Mobilne i rozpoczął kampanię reklamową, co niewątpliwie będzie miało wpływ na pozycję banku w kolejnych kwartałach.

Procentowy udział w rynku ROR. Stan na koniec 2011 r.

Trzecie miejsce na podium zajmuje mBank z 2,1 mln kont osobistych. W 2010 roku bank był liderem pod względem przyrostu ROR – otworzył 251 tys. kont. W ubiegłym roku liczba ROR w mBanku wzrosła już „tylko” o 150 tys. Niewątpliwie nie bez wpływu na taki stan rzeczy było wprowadzenie w połowie roku opłaty za nieużywanie karty debetowej wydanej do konta. Tempo zwolnił także ING, któremu w 2010 przybyło 213 tys. kont, a już rok później 115 tys.

Największy wzrost w Aliorze, Pocztowym i Millennium

Liderem pod względem dynamiki przyrostu ROR w 2011 roku jest natomiast Alior Bank. Nie jest to niespodzianka, bo już pod koniec III kwartału wyraźnie zdystansował konkurencję. Bank w ciągu roku zwiększył liczbę prowadzonych ROR o 366 tys. do 779 tys. To skutek trwającej od połowy ubiegłego roku akcji przyjmowania opłat za rachunki w oddziałach bez prowizji. Dzięki temu bank ściągnął do siebie tłumy klientów, których część zdecydowała się otworzyć konto osobiste. W efekcie w ciągu roku w rankingu banków prowadzących najwięcej ROR-ów awansował z 14 na 9 pozycję.

Zapewne część nowo otwartych kont to rachunki techniczne, jednak bank może się pochwalić stosunkowo wysoką liczbą osób regularnie korzystających z bankowości internetowej – przynajmniej raz w miesiącu do konta loguje się 615 tys. posiadaczy ROR. Dla porównania w Credit Agricole, który do niedawna skupiał się na segmencie consumer finance, raz w miesiącu z bankowości elektronicznej korzysta 487 tys. klientów (a ogólna liczba ROR to blisko 1,1 mln). Eurobank, który miał podobny profil działalności, nie udostępnił nam takich informacji. Nie podaje ich też mBank.

O ile zwiększyła się liczba ROR w bankach na koniec 2011 w porównaniu do danych z końca 2010 r.

Drugie miejsce pod względem przyrostu ROR zajmuje Bank Pocztowy. W ciągu 2011 roku zwiększył liczbę kont o 184 tys. do 515 tys. Wszystko wskazuje także na to, że to dopiero początek prawdziwej ofensywy Pocztowego. W ciągu ostatnich dwóch lat bank podwoił liczbę klientów do miliona, a do końca 2015 r. chce obsługiwać 3 mln klientów (których w znakomitej większości wyposaży zapewne w konta). Receptą na sukces ma być strategiczne partnerstwo z Pocztą Polską i wykorzystanie efektu synergii. Bank, podobnie jak Pekao SA, nawiązał współpracę z z ZUS. Ponieważ Pocztowy mocno rozpycha się w mniejszych miastach i celuje także w nieco inną grupę klientów niż „zwykłe” banki uniwersalne, można zakładać, że większość jego kont jest aktywnie użytkowana. Klienci obsługują je jednak raczej przez tradycyjne kanały dostępu, bo regularnie z obsługi ROR przez internet korzysta tylko 61 tys. klientów Pocztowego.

Pod względem przyrostu liczby ROR za Pocztowym plasuje się Millennium. W ciągu roku bank zwiększył liczbę ROR o 175 tys. do liczby 1,4 mln. Ten wynik także nie zaskakuje, zważywszy na fakt, że bank proponuje jeden z najciekawszych cenowo ROR-ów na rynku. Dobre Konto stało się prawdziwym magnesem na klientów. 3-procentowy moneyback na stacjach i w marketach to najwyższa stawka w tego typu ofertach (pomijając Toyotę, która proponuje nieco lepsze warunki ale zamożnym klientom i pod pewnymi ograniczeniami). A pamiętajmy, jeszcze na przełomie 2009 i 2010 roku, kiedy bank wprowadził kilkuzłotową opłatę za darmowy ROR, klienci masowo zamykali konta. Dopiero Konto Internetowe, a później Dobre Konto, pozwoliły odwrócić ten niepokojący trend.

BZWBK i Kredyt Bank przeskoczą BRE

W zestawieniu zabrakło kilku banków o profilu uniwersalnym, które tradycyjnie odmawiają podawania informacji na temat liczby kont czy kart. Brakuje Meritum Banku, FM Banku, Toyota Banku, Idea Banku, Invest-Banku i Volkswagen Banku direct. Zestawienie nie uwzględnia też BGŻOptimy, bo bank nie oferuje tradycyjnego ROR, a jedynie konto oszczędnościowe.

Wkrótce układ sił na rynku ROR ulegnie zmianie. Raiffeisen połączy się z Polbankiem, a BZ WBK wchłonie Kredyt Bank. Fuzja BZWBK i KB doprowadzi do istotnych przetasowań na rynku. Połączony bank stanie się trzecią siłą na rynku pod względem liczby ROR, bo najprawdopodobniej przeskoczy detal BRE, który dziś prowadzi 2,39 mln kont. Gdyby już dziś BZ WBK połączył się z KB miałby ponad 2,5 mln ROR i ponad 10 procentowy udział w rynku ROR banków komercyjnych.

Źródło: PR News