Polski sektor bankowy, którego zyski w 2024 r. osiągnęły rekordową kwotę 42 mld złotych ma kapitał i jest gotowy do finansowania ambitnych inwestycji, również w ramach unijnych programów reindustrializacji. Zdaniem ekspertów problemem jest jednak brak stabilnych, długofalowych planów inwestycyjnych oraz niechęć przedsiębiorców do zadłużania się.
Eksperci uczestniczący w debacie pt. „Sektor bankowy”, która odbyła się pierwszego dnia Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, mówili o możliwościach, warunkach i zasadach włączenia się sektora bankowego w finansowanie nowych unijnych programów reindustrializacji i podnoszenia międzynarodowej konkurencyjności gospodarki.
Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich, wskazał, że w Polsce jest najniższy w relacji do PKB, 11 proc. poziom kredytów dla przedsiębiorstw. Mamy także historyczną nadpłynność, spowodowaną ośmiokrotnie większym w latach 2020-2024 przyrostem depozytów w stosunku do udzielonych kredytów, co wynika m.in. z dużych środków publicznych, dystrybuowanych w ramach tarcz antykryzysowych i covidowych.
„Badania pokazują, że ponad 70 proc. przedsiębiorców pytanych, czy planuje inwestycje w ogóle nie widzi takiej potrzeby. Oznacza to, że w aktualnej sytuacji geopolitycznej, niepewności związanej z wciąż trwającym konfliktem zbrojnym, a teraz dodatkowo wojną handlową i cłami, przedsiębiorcy nie czują się pewnie” – powiedział Tomasz Białek.
W opinii Brunona Bartkiewicza, prezesa zarządu ING Bank Śląski SA, celem funkcjonowania banku nie są zyski, ale wzrost liczby i transakcyjności klientów oraz wzrost zaufania, który przekłada się na liczbę transakcji prowadzących do wzrostu wolumenu.
„W Polsce potrzebujemy wzrostu jak kania dżdżu i jednocześnie potrzebujemy skali. Tymczasem wielu naszych klientów, wielu przedsiębiorców zapomniało już, jak się inwestuje odważnie. To sprawia, że przedsiębiorstwa nie zwiększają swojej skali. Będąc małymi pozostają małe, a to nie jest dobre zjawisko” – zaznaczył Brunon Bartkiewicz.
Szymon Midera, prezes zarządu PKO Bank Polski, wskazał, że największe inwestycje będą kumulować się w sektorze energetycznym.
„W PKO BP przeszliśmy cykl warsztatów z największymi grupami energetycznymi jak Orlen, PGE, Enea, Tauron czy KGHM, żeby realnie zmapować potrzeby inwestycyjne tych firm w perspektywie kilku czy nawet kilkunastu lat. To są setki miliardów złotych. Nie wszystko będzie finansowane przez banki” – podkreślił Szymon Midera.
Eksperci wskazali, że Banki są gotowe do finansowania wzrostu polskiej gospodarki, a pozyskanie kapitału od Skarbu Państwa, banków czy ze środków zagranicznych nie stanowi problemu. Niezbędna jest jednak stabilność długofalowych planów inwestycyjnych, otoczenie prawne zabezpieczające banki przed ryzykiem, a także zachęta dla przedsiębiorców, szczególnie z sektora MŚP, aby nie obawiali się zaciągania kredytów.
„Inwestycje są niezbędne, żeby przetrwać w zmieniającym się świecie. Ekonomia bardzo szybko może się adaptować do wyzwań. Potrzebujemy jednak zmienić paradygmat – nie mówić o kosztach kredytu, ale zachęcać przedsiębiorców promując finansowanie, które prowadzi do wzrostu konkurencyjności firmy” – podkreślił João Brás Jorge, prezes zarządu Banku Millennium.
W debacie wzięli udział: Tadeusz Białek prezes Związku Banków Polskich; Brunon Bartkiewicz, prezes zarządu ING Bank Śląski SA; João Brás Jorge, prezes zarządu Banku Millennium; Szymon Midera, prezes zarządu PKO Bank Polski; Cezary Kocik, prezes zarządu mBank; Jurand Drop, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów; Iwona Galbierz-Sztrauch, szefowa Działu Usług Finansowych i lider ESG w KPMG Polska oraz Jerzy Bombczyński, doradca ds. Bankowości i Finansów w Baker McKenzie.
Europejski Kongres Gospodarczy odbywa się w dniach 23-25 kwietnia 2025 r. w Katowicach. 1200 wyjątkowych prelegentów, 180 inspirujących sesji tematycznych i około 17 tys. gości: organizowany tradycyjnie w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach EKG na stałe zaistniał wśród najważniejszych wydarzeń nie tylko w polskim, ale również europejskim kalendarzu biznesowym.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Wojciech Boczoń
