55 proc. Polaków jest zdania, że wybuch pandemii koronawirusa nie wpłynął na ich zachowania konsumenckie – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Clear Communication Group na potrzeby raportu „Z dbałością o detal – hurtowa komunikacja sieci handlowych”. Tymczasem aż 44 proc. ankietowanych potwierdza, że rzadziej odwiedza dyskonty i markety, jednorazowo więcej w nich wydając. Na pandemii zyskały natomiast lokalne sklepy spożywcze. Ponad 1/3 ankietowanych deklaruje, że w obecnej sytuacji kupuje tylko w małych punktach zlokalizowanych niedaleko miejsca zamieszkania. Doświadczenia ostatnich miesięcy skłoniły Polaków do częstszych zakupów w sieci. 31 proc. uczestników badania twierdzi, że częściej niż przed wybuchem pandemii robi je właśnie przez internet. Mimo wygody, jaką oferuje e-commerce, 43 proc. ankietowanych deklaruje, że większość zakupów wciąż robi w sklepach stacjonarnych.
Ogłoszona w połowie marca pandemia koronawirusa w większym lub mniejszym stopniu dotknęła wszystkie gałęzie gospodarki. Wyjątkiem w tym wypadku nie była branża handlowa, która szybko musiała dostosować swoje struktury do nowych procedur i przepisów. Utrzymanie sprzedaży na zakładanym poziomie w sytuacji zamknięcia centrów handlowych czy dostosowanie sklepów do ustalonych z góry wytycznych epidemiologicznych – to zaledwie część wyzwań, z którymi musiały w ostatnich miesiącach zmierzyć się sieci handlowe. COVID-19 niewątpliwie zmienił oblicze handlu spożywczego, ale czy wpłynął na zmianę zachowań konsumentów? Według badań opinii zrealizowanych na zlecenie Clear Communication Group przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRIS) zwyczaje zakupowe Polaków nie zmieniły się znacząco w związku z epidemią koronawirusa. Co drugi ankietowany jest zdania, że „nowa rzeczywistość” nie wpłynęła na jego postawy i nawyki w tym zakresie. Ale czy na pewno?
Kupujemy rzadziej, ale płacimy więcej
Pomimo deklaracji, że pojawienie się wirusa SARS-CoV-2 nie oddziałuje na codzienne zakupy, Polacy rzadziej odwiedzają dyskonty i markety, jednorazowo więcej w nich wydając. We wrześniu br. z tym twierdzeniem zgodziła się ponad jedna czwarta ankietowanych (28 proc.). W listopadzie odsetek ten wynosił już 44 proc. – wzrost to rezultat trwającej od października drugiej fali pandemii. Co więcej, ponad jedna piąta konsumentów potwierdza, że w ostatnich miesiącach zdarza im się kupować produkty żywnościowe na zapas. Bardziej skłonne do tego są kobiety (25 proc.) niż mężczyźni (18 proc.).
– Pierwsze miesiące pandemii były dla sieci spożywczych pewnego rodzaju sprawdzianem. W krótkim czasie musiały dostosować swoje placówki do narzuconych odgórnie przepisów, jednocześnie zapewniając klientom pełny dostęp do produktów i usług. Dla wielu firm oznaczało to wydłużenie godzin pracy sklepów i zwiększenie dostaw asortymentu. Decyzja o wprowadzeniu powszechnej kwarantanny spowodowała bowiem, że Polacy szturmem uderzyli na sklepy, wykupując w dużych ilościach produkty spożywcze z dłuższą datą przydatności. Dla części marek był to moment, aby przekierować klientów do kanałów zdalnych – mówi Anna Nalewajk, partner zarządzający Clear Communication Group – W tych trudnych chwilach, kiedy wiele informacji należało jednocześnie kierować do różnych grup interesariuszy, sieci handlowe szybko przekonały się, że transparentna i spójna komunikacja stanowi ważny element ich codziennego funkcjonowania – dodaje.
Lokalne sklepy i płatności bezgotówkowe wygranymi pandemii
Chcąc uniknąć tłumów i kolejek w dużych sieciach handlowych, Polacy coraz częściej decydują się na wizytę w osiedlowych sklepach spożywczych. Ponad jedna trzecia uczestników badania deklaruje, że w obecnej sytuacji kupuje tylko w małych punktach zlokalizowanych niedaleko miejsca zamieszkania. Najczęściej na taką formę zakupów decydują się osoby w wieku 50-59 lat, najrzadziej z kolei ankietowani do 29 r.ż. – odpowiednio 57 proc. i 4 proc.
Można zaryzykować stwierdzenie, że na pandemii zyskały także bezgotówkowe metody płatności. Co drugi respondent badania potwierdza, że rzadziej korzysta z gotówki, a co za tym idzie, częściej wybiera bezgotówkowe formy. Na płatność za pomocą karty, telefonu, zegarka lub BLIKA najczęściej decydują się osoby między 18 a 29 rokiem życia – w tym przedziale wiekowym taką deklarację złożyło aż 83 proc. respondentów.
Innowacyjne rozwiązania wsparciem dla sieci spożywczych
Przykłady z ostatnich lat pokazują, że Polacy są otwarci na nowinki technologiczne, które mogą ułatwiać ich codzienne funkcjonowanie. Nic dziwnego, że również sieci handlowe na każdym kroku dbają, o ich jak najlepsze doświadczenia – nie tylko w zakresie zapewnienia atrakcyjnej oferty, ale również dostarczając im funkcje i narzędzia, które usprawniają procesy zakupowe.
Ponad jedna czwarta uczestników badania, zapytanych o to, które rozwiązania mogą być pomocne w robieniu zakupów, wskazuje na bezobsługowe sklepy spożywcze czynne całą dobę, a co piąty na mobilne aplikacje do zakupów. Jednocześnie 18 proc. badanych uważa za duże ułatwienie w tym zakresie usługę „zamów online i odbierz w sklepie”. Z kolei zdaniem 14 proc. respondentów wsparciem mogą być również podpowiedzi produktów, które kupowali wcześniej.
Ograniczenia w centrach handlowych sprzyjają rozwojowi e-commerce?
W ostatnich miesiącach zauważalnie wzrosło zainteresowanie zakupami online. W listopadzie blisko jedna trzecia uczestników badania Clear Communication Group zadeklarowała, że częściej niż przed wybuchem pandemii robi je przez internet. To wzrost o 11 proc. w stosunku do odpowiedzi udzielonych we wrześniu. Co więcej, zgodnie z deklaracjami ankietowanych ponad jedna piąta z nich (22 proc.) częściej niż dotychczas zamawia w sieci ubrania lub książki. I choć chętniej sięgamy w internecie po odzież, akcesoria czy kosmetyki, to wciąż z dystansem podchodzimy do wirtualnych sklepów spożywczych. Na odpowiedź „nie robię w internecie zakupów spożywczych” wskazuje aż 45 proc. badanych. Preferowaną przez Polaków formą zakupów w dalszym ciągu pozostają te, które można zrealizować stacjonarnie. Bezpośrednia wizyta w sklepie jest bardziej komfortowa dla 36 proc. badanych. Jednocześnie 43 proc. potwierdza, że większość produktów w dalszym ciągu kupuje w marketach i centrach. Wyniki badania pokazują również, że Polacy są otwarci na wszelkiego rodzaju rabaty. Aż 40 proc. ankietowanych zgadza się z opinią, że korzysta z dostępnych promocji i wyprzedaży.
– Dziś konsumentom nie wystarczy jedynie krótka informacja mówiąca o atrakcyjnej cenie danego produktu. Aby zwrócić uwagę konsumentów, firmy muszą mieć nieszablonowy pomysł jak asortyment codziennego użytku ładnie opakować. W raporcie „Z dbałością o detal – hurtowa komunikacja sieci handlowych” przyglądamy się więc sieciom spożywczym i sprawdzamy, jakie działania podejmują na co dzień i w jaki sposób je komunikują, aby przyciągnąć bądź utrzymać klientów. Szczegółowa analiza wybranych marek pozwala ocenić, że dzięki swoim przemyślanym działaniom niektóre z nich nie tylko nie straciły na kryzysie, ale wiele zyskały – dodaje Anna Nalewajk.
Źródło: CCG