Ponad 8,6 tys. szkód zalaniowych zgłoszono w trakcie tegorocznej powodzi do Ergo Hestii. Druga fala okazuję się jak na razie nieco łaskawsza dla powodzian.
– Od 1 czerwca, kiedy mieliśmy do czynienia z drugą falą powodziową, zgłoszono do nas ponad 1,6 tys. szkód zalaniowych. To czterokrotnie mniej niż przy ataku wody w drugiej połowie maja. Spodziewamy się jednak kolejnych zgłoszeń – wyjaśnia Agnieszka Nowacka, Zastępca Dyrektora ds. Likwidacji Szkód Typowych Ergo Hestii.
Jak do tej pory najwięcej szkód zgłoszono 19 maja – ponad 950. Przy drugiej fali powodziowej najtrudniejszym dla likwidatorów dniem okazał się piątek – 4 czerwca. Wówczas do Ergo Hestii zgłoszono łącznie ponad 620 szkód zalaniowych.
Zalania i osuwanie się ziemi
Najczęstszymi rodzajami szkód zgłaszanych w trakcie obu fali powodziowych są zalania piwnic, mieszkań, parterów domów jednorodzinnych, budynków gospodarczych i garaży. Pojawiają się także liczne zgłoszenia dotyczące zalanych ruchomości: mebli, sprzętu AGD, RTV, odzieży, książek, etc. Do likwidatorów Ergo Hestii docierają także informacje o szkodach związanych z wybiciem kanalizacji, pęknięciami budynków spowodowanymi osiadaniem oraz osuwaniem się ziemi.
Przeważa likwidacja uproszczona
Niezmiennie około 65% wszystkich szkód powodziowych zgłoszonych do Ergo Hestii likwidowanych jest w procedurze uproszczonej. Oznacza to, że klient zgłasza szkodę do 5 tys. zł przez telefon i likwidowana jest ona bez oględzin.
Znów południe Polski
W pierwszej fali powodziowej najwięcej szkód zgłoszonych zostało z woj. małopolskiego, śląskiego, a także z dolnośląskiego. Ucierpiały także woj. mazowieckie, pomorskie, kujawsko-pomorskie i wielkopolskie. Wśród miast najtrudniejsza sytuacja była w okolicach Gliwic, Oświęcimia, Krakowa, Bochni, Tarnowa, Sandomierza, Tarnobrzegu, Oleśnicy, Kędzierzyna-Koźla, Rybnika, Pabianic, Rzeszowa i Opola.
Druga fala powodziowa najbardziej dotknęła województwa małopolskie, opolskie i podkarpackie. Najwięcej szkód zgłoszono z Krakowa, Sandomierza i Tarnowa.
Dwie fale, dwie szkody
Jak na razie do Ergo Hestii zgłosiło się zaledwie kilkudziesięciu klientów poszkodowanych zarówno w pierwszej, jak i w drugiej fali powodziowej. – Nie są to kompletnie nowe szkody, a raczej ponowienia lub zwiększenie zakresu poprzednich szkód – informuje Nowacka.
W przypadku likwidacji szkód, które dotyczą ponownego zalania, procedura likwidacyjna jest podobna. Sopocki ubezpieczyciel dokonuje oceny zakresu powstałych dodatkowych uszkodzeń i podejmuje decyzję, czy konieczna jest wizyta likwidatora mobilnego. Zazwyczaj jednak nie ma możliwości ponownej likwidacji szkody w procedurze uproszczonej.
Źródło: Ergo Hestia SA