„Urząd Komisji Nadzoru Finansowego zamierza dokładnie sprawdzić, jakie zmiany w strukturze Pekao SA planuje przeprowadzić jego główny akcjonariusz, czyli włoski UniCredit. W większości należących do Włochów banków w Europie działa już nowa struktura organizacyjna oparta na tzw. dywizjach. W skrócie można powiedzieć, że UniCredit stworzył linie biznesowe, np. bankowość korporacyjną, detaliczną czy inwestycyjną. Każda linia ma swojego szefa w centrali grupy, przed którym odpowiadają lokalni szefowie tych linii. Strategia działania danego pionu czy też dywizji jest współtworzona lub tworzona przez centralę przy udziale lokalnych menedżerów. Ostateczne decyzje podejmuje jednak centrala”, podaje dziennik.
„– To jest model typowy dla dużych grup międzynarodowych, ale bardzo biurokratyzuje funkcjonowanie instytucji i wydłuża proces decyzyjny, co w efekcie spowalnia działanie organizacji – mówi Rafał Juszczak, były prezes PKO BP, który wcześniej przez kilka lat pracował w Banku Handlowym należącym do amerykańskiej Citigroup. – Na pewno marginalizuje rolę prezesa banku, ponieważ kluczowe dla lokalnej instytucji decyzje ustala się po uzgodnieniu z szefami poszczególnych dywizji w grupie”, czytamy dalej.
„Dywizjonalizacja może oznaczać przeniesienie miejsca podejmowania większości ważnych decyzji ze spółki córki do centrali grupy. Polskie prawo zabrania wyprowadzania zarządzania bankiem poza kraj, a także wskazuje bardzo precyzyjnie, że to polskie władze są odpowiedzialne za działalność spółki”, pisze gazeta.
W styczniu z fotelem szefa Banku Pekao SA pożegnał się Jan Krzysztof Bielecki. Nieoficjalnie mówi się, że nie odpowiadał mu nowy model zarządzania bankiem. Bielecki kierował bankiem od 2003 r.
Więcej informacji w artykule Elizy Więcław pt. „Pekao SA pod lupą nadzoru”.
WB