W 17 bankach można mieć konto z darmowymi bankomatami w całej Polsce. Takich ofert będzie przybywać.
Decyzja MasterCard o obniżeniu opłaty za korzystanie z obcego bankomatu zadziałała jak kij włożony w mrowisko. Do tej pory bank, który wydał kartę z logo MC, płacił właścicielowi bankomatu 3,5 zł jeśli jego klient wykonał transakcję w maszynie nie należącej do sieci banku. Organizacja karciana postanowiła obniżyć tę opłatę do 1,2-1,6 zł w zależności od rodzaju karty. Oburzyło to niezależnych operatorów bankomatów, szczególnie Euronet, który straszy likwidacją kilkuset maszyn. Jak się nieoficjalnie dowiedział Bankier, konkurencyjna organizacja, czyli Visa, w odpowiedzi postanowiła także obniżyć prowizję za wypłaty z obcych bankomatów do 1,3 zł. Skoro obie firmy, pokrywające niemal 100 proc. rynku, zdecydowały się na taki ruch, to o żadnej dyskusji nie ma już mowy. Operatorzy bankomatów muszą się do nich dostosować, albo… zwinąć biznes.
Dla klientów oznacza to dobre informacje. Oczywiście zapowiedzi operatorów bankomatów mogą się sprawdzić i sieć maszyn nie musi się już rozwijać tak dynamicznie jak do tej pory. Według danych Narodowego Banku Polskiego, na koniec 2009 roku w Polsce działało ok. 16 tys. bankomatów, czyli o 2,3 tys. sztuk więcej niż rok wcześniej. Można to nazwać dynamicznym wzrostem, który już nie musi się powtórzyć w tym roku. Klienci banków nie mają jednak powodów do zmartwień, bo liczba bankomatów w Polsce wcale nie odbiega od standardów europejskich. Sceptycy mówią, że to około 400 bankomatów na milion Polaków. Tyle tylko, że zaledwie połowa obywateli naszego kraju ma konto, drugą połowę liczba bankomatów wcale nie obchodzi. Na „ubankowiony” milion Polaków przypada więc ok. 800 maszyn, więc nie ucierpi on zbytnio, jeśli ich sieć zacznie się wolniej rozwijać.
Dla klientów banków mogą się jednak pojawić wyraźne korzyści. Skoro dla banków tańsze będą wypłaty dokonywane przez ich klientów w obcych bankomatach, to będą one mogły po niższym koszcie udostępniać wszystkie bankomaty w Polsce. Można się więc spodziewać, że takich ofert będzie przybywać. W tej chwili znajdziemy je w 17 bankach, choć często są to propozycje, dla klientów, którzy są gotowi płacić więcej za konto. Taką ofertę ma na przykład BPH, gdzie po założeniu konta Sezam Max, które kosztuje 13,99 zł miesięcznie, mamy do dyspozycji wszystkie maszyny. W Banku Millennium wystarczy założyć Konto Premium za 15 zł miesięcznie, w BOŚ Konto Wyjątkowe (19 zł), w BNP Paribas Pakiet L (15 zł), w Citibanku rachunek CitiOne (17,99 zł), w DnB Nord Pakiet Personale (18 zł), w ING Konto Komfort (15 zł), w Lukas Banku konto Premium (30 zł). Do tej listy można jeszcze dołożyć Pakiet Premium w Allianz Banku, ale ten kosztuje 50 zł miesięcznie.
Lista kont z darmowymi bankomatami nie kończy się jednak na droższych rachunkach. Coraz częściej znajdziemy rachunki, które są tanie, a do tego pozwalają bezpłatnie korzystać z każdego bankomatu w Polsce. Na tej liście znajdziemy Alior Bank, który nie pobiera opłaty za prowadzenie konta, ale każe sobie płacić za kartę 9 zł. Podobnie jest w Pocztowym, który ma bezpłatne konto, ale karta kosztuje 4 zł miesięcznie. Darmowe bankomaty to również element nowej oferty Banku Zachodniego WBK. Za konto Wydajesz & Zarabiasz trzeba zapłacić 7 zł miesięcznie. Wypłaty bez prowizji mają też posiadacze internetowego konta dbNET w Deutsche Banku (5 zł za kartę), czy rachunku Nordea Spektrum w Nordea Banku (8 zł za prowadzenie, 1,5 zł za kartę). Trzeba tylko zauważyć, że w większości banków wspomnianych opłat można nie płacić, albo mogą one być niższe. Banki premiują klientów przelewających na konto wynagrodzenia, albo często płacących kartą. Darmowe bankomaty znajdziemy także w Meritum Banku, Toyota Banku i Volkswagen Banku direct. Tu jednak trzeba pamiętać o ograniczeniach stawianych przez te instytucje. W Meritum muszą to być transakcje powyżej 500 zł, a w VW Banku powyżej 400 zł. Z kolei Toyota nie pobiera prowizji tylko za trzy pierwsze wypłaty w miesiącu.
Mimo tych ograniczeń widać, że oferta kont z darmowymi bankomatami jest szeroka. I będzie się nadal poszerzać. Oczywiście nie wszystkie banki od razu udostępnią swoim klientom bankomaty bez prowizji. Nie dość, że oznacza to dodatkowe koszty, to jeszcze utratę przychodów za wypłaty z obcych bankomatów. Część banków pobiera od swoich klientów za takie operacje ok. 3 proc. wartości transakcji. Rekordzistą jest Bank Pekao, który liczy sobie 4 proc. Można się jednak spodziewać, że z czasem takie opłaty zaczną znikać z tabeli opłat i prowizji banków, a darmowe bankomaty staną się standardem w ofercie kont.
Komentarz firmy Euronet do analizy Open Finance
W odniesieniu do artykułu autorstwa Mateusza Ostrowskiego i Michała Sadraka pt. „Wypłaty z bankomatów będą tańsze”, który pojawił się na portalu PRNews.pl dnia 23 marca br., chcielibyśmy zwrócić uwagę na istotną według nas kwestię związaną z poruszanym na łamach portalu tematem, która naszym zdaniem nie została przedstawiona z należytą uwagą. Mamy nadzieję, że poniższe uwagi przyczynią się do pełniejszego przedstawiania wszystkich aspektów związanych ze sprawą w przyszłości.
Autorzy publikacji sugerują, że obniżenie opłaty za korzystanie z obcego bankomatu będzie miało jedynie pozytywne skutki dla klientów, czyli użytkowników kart płatniczych. Faktem jest natomiast, że pozytywne konsekwencje, o których piszą autorzy, są jedynie przypuszczeniem, a obniżka tych stawek może mieć w dłuższej perspektywie również negatywne skutki dla klientów. Obniżenie interchange fee w żadnym wypadku nie jest bowiem jednoznaczne ze zmniejszeniem prowizji pobieranej od klienta przez właścicieli bankomatów za wypłaty z obcych urządzeń. Nie jest też oczywiste, że banki będą chętniej proponowały swoim klientom wszystkie bankomaty za darmo. Obecnie bowiem banki udostępniają część bankomatów bezprowizyjnie, kompensując w tym samym czasie koszty za pomocą wysokich prowizji w innych bankomatach. Dla niektórych sieci bankomatowych obniżenie stawek może doprowadzić albo do drastycznej redukcji ilości bankomatów, albo do ich likwidacji. Banki posiadające swoje sieci z pewnością będą utrzymywały bankomaty w oddziałach, jednakże przy znacznie obniżonych stawkach nie znajdą uzasadnienia ekonomicznego instalacje nowych bankomatów poza oddziałami bankowymi, jak również wątpliwe będzie utrzymywanie większości z już istniejących bankomatów pozaoddziałowych. Te banki, które poniosły znaczące inwestycje w rozwój sieci bankomatów poza oddziałami zadają sobie pytanie, dlaczego mają nadal utrzymywać takie bankomaty, skoro ich głównymi beneficjentami mieliby się stać klienci innych banków. Istnieje bowiem pogląd, że przy nowych obniżonych stawkach dla operatorów bankomatowych banki przedstawią klientom oferty bezprowizyjnego użytkowania wszystkich bankomatów, jednakże pojawia się wątpliwość, kto miałby subsydiować transakcje klientów obcych banków na bankomatach sieci danego banku?
W konsekwencji podnoszą się niepokojące głosy o ograniczeniu dostępu do sieci bankomatów danego banku wyłącznie dla klientów własnych tegoż banku, co może uderzyć w banki posiadające niewielkie sieci lub nie posiadające w ogóle własnych urządzeń.
Powyżej przedstawione mechanizmy pokazują, że pozorne zwiększenie dostępu może okazać się ograniczeniem dla klientów. Spowoduje bowiem znaczące ograniczenie społeczeństwu swobodnego, czyli w dowolnym czasie i miejscu, dostępu do pieniędzy zgromadzonych na kontach poprzez m.in. konieczność korzystania z bankomatów innych banków i płacenia dodatkowej prowizji, a w dalszej perspektywie powrót do placówek bankowych, co dla użytkowników kart oznaczać będzie wyższe niż w przypadku wypłacania gotówki w bankomatach prowizje.
Przykro nam, że w odniesieniu do naszego komunikatu prasowego, została nam przypisana intencja straszenia likwidacją bankomatów. Przyznajemy, że jesteśmy zaskoczeni decyzją MasterCard, która ma daleko idące konsekwencje dla wszystkich uczestników rynku (nie tylko niezależnych sieci bankomatowych, ale również banków oraz ich klientów), a która została podjęta arbitralnie w sytuacji, gdy na tym rynku nie zaistniały jakiekolwiek obiektywne przesłanki uzasadniające taki krok, w szczególności nie nastąpiła żadna obiektywna zmiana mogąca stanowić podstawę takiego działania.
Chcemy jednak podkreślić, że naszą intencją jest przede wszystkim zwiększenie świadomości wszystkich zainteresowanych stron w zakresie możliwych konsekwencji wprowadzanych zmian na rynku oraz wywołanie na ten temat dyskusji w branży. Mamy nadzieję, że taka dyskusja pomoże również w doprowadzeniu do tego, by w przyszłości tak istotne dla rynku decyzje były podejmowane z poszanowaniem dobrych praktyk rynkowych i zasad uczciwej konkurencji.
Jednocześnie wyrażamy naszą gotowość do udzielania wszelkich informacji pomocnych w rzetelnym i pełnym podejmowaniu tematu.
Z poważaniem,
Zuzanna Smolarek-Wójcik
Bankomat 24/Euronet Sp. z o.o.
Źródło: Open Finance