Nie PIN, nie własnoręczny podpis, tylko zdjęcie robione smartfonem na miejscu. To najnowszy pomysł na szybkie płatności testowany przez giganta kart bankowych – firmę Mastercard.
Eksperymentalny system to jakby pay by selfie – zapłać zdjęciem selfie. Użytkownik włącza aplikację, smartfon filmuje go przez krótką chwilę, i – gdy rozpoznaje twarz – zezwala na płatność. Zdaniem firmy Mastercard może być to atrakcyjne zwłaszcza dla ludzi młodych. Ale z takim systemem miała już kiedyś kłopot firma Google.
Wystarczyło pokazać smartfonowi fotografię kogoś innego zrobioną wcześniej i aparat ją akceptował. Teraz Mastercard chce, by użytkownik mrugnął – to ma dowieść, że jest autentycznym, żywym człowiekiem. Ale i to rozwiązanie można oszukać. Zdaniem niektórych ekspertów sprawdzi się system dwa w jednym: rozpoznawanie twarzy i dodatkowo tradycyjny numer PIN.
Informacyjna Agencja Radiowa /IAR/ R. Motriuk/mcm/