Region Europy Środkowo-Wschodniej, a tym samym Polska może stać się jednym z ważnych miejsc inwestycji chińskiego kapitału w najbliższych latach. Już teraz chińscy przedsiębiorcy zainteresowani są zakupami w branży lotniczej, energetycznej i farmaceutycznej.
Biorąc pod uwagę korzystny klimat polityczny między Polską a Chinami, w celu przyciągnięcia dalekowschodnich inwestorów polscy przedsiębiorcy powinni już w tym momencie jak najaktywniej promować swoje projekty inwestycyjne w Chinach – oceniają eksperci firmy doradczej Deloitte.
Wartość światowego rynku fuzji i przejęć w latach 2007 – 2011 zmniejszała się średnio o 10% rocznie. W tym samym okresie aktywność chińskich inwestorów, pomimo kryzysu w strefie euro i załamania gospodarczego rosła średnio, w ujęciu wartościowym, o 10% rocznie.* Zasadniczo zatem chińskie inwestycje oparły się negatywnemu ogólnoświatowemu trendowi spadkowemu.
Jednocześnie należy podkreślić, że nastąpiła zwiększona aktywność chińskich inwestorów za granicą. Średnio rocznie zagraniczne inwestycje chińskie rosły w latach 2007 – 2011 o 12%. Zainteresowaniem chińskich przedsiębiorców cieszy się przede wszystkim branża energetyczna i zasobów naturalnych, która odpowiada za 70% wartości wszystkich inwestycji za granicą. Na kolejnych miejscach znajdują się branża usług finansowych (11%) oraz przemysł wytwórczy (10%).
Potencjał i apetyt inwestycyjny chińskich przedsiębiorców rośnie w szybszym tempie niż średnia globalna. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się kontynent europejski, a zwłaszcza część środkowo-wschodnia, która w ostatnim okresie (2010-Q1 2012) odpowiadała za 8,2% wartości chińskich inwestycji w Europie. Biorąc pod uwagę obecne tendencje w najbliższych latach można spodziewać się zwiększonej aktywności chińskich inwestorów w państwach Europy Środkowo-Wschodniej.
„Model inwestycyjny chińskich przedsiębiorców zakłada najpierw akwizycje w sektorze energetycznym i zasobów naturalnych, które najczęściej są po prostu przejęciem istniejących zasobów. Następnie inwestorzy poszukują możliwości pozyskania firm z branży infrastrukturalnej, z sektora wytwórczego i produkcyjnego, co jest naturalnym krokiem potwierdzającym ich obecność na rynku. W trzecim etapie następują inwestycje w instytucje finansowe, które są niezbędne do pozyskania dalszego kapitału na rozwój. W tym momencie mamy już podstawy do dalszych inwestycji w branżę dóbr konsumenckich, oraz transportową, a w dalszej kolejności w TMT i branżę farmaceutyczną. Naszym zdaniem Polska znajduje się obecnie pomiędzy fazą pierwszą a drugą, jednak otwarcie przez Bank of China oddziału w Warszawie w kwietniu tego roku może już świadczyć o wejściu w fazę trzecią.” – mówiLawrence Chia, Partner Zarządzający Global Chinese Services Group w Deloitte.
Europa Środkowo-Wschodnia jest perspektywicznym rynkiem, ale w tej chwili chińscy inwestorzy dopiero go rozpoznają. Oznacza to, że otwierają się szerokie możliwości dla polskich przedsiębiorców, którzy mają szansę przyciągnąć znaczący kapitał do naszego kraju. W ostatnich latach liczba chińskich firm obecnych w Polsce wzrosła znacząco. Wynika to przede wszystkim z niskich, w porównaniu z Europą Zachodnią, kosztów pracy w naszym kraju, stabilnego wzrostu gospodarczego oraz możliwości pozyskania dofinansowania z funduszy europejskich. Chińscy inwestorzy cenią sobie także strategiczne położenie Polski w centrum kontynentu, rosnącą klasę średnią oraz dostęp do wykształconych specjalistów.
„Bardzo istotnym czynnikiem powodującym zainteresowanie chińskich inwestorów, są specjalne strefy ekonomiczne, które z powodzeniem działają w Państwie Środka od wielu lat i są przez Chińczyków bardzo pozytywnie kojarzone.” – podkreśla Tomasz Konik, Partner w Deloitte, Lider China Services Group w Polsce. Nie można jednak zapominać o wątpliwościach podnoszonych przez zagranicznych inwestorów, którzy obawiają się, że kryzys w strefie euro może negatywnie wpłynąć także na polską gospodarkę. Przeszkodą jest także złożony system prawny w naszym kraju.
„Rosnąca zainteresowanie chińskich przedsiębiorców inwestycjami w Europie to bardzo dobra wiadomość dla polskich firm, które szukają możliwości pozyskania dodatkowego kapitału. Tym bardziej, że za granicą Chińczycy przede wszystkim chcą inwestować w już istniejące przedsiębiorstwa, a nie budować biznes od podstaw. Należy pamiętać, że współpraca z Chinami musi być oparta na długoterminowej strategii, rozpisanej na kilka lat.” – podkreślaTomasz Konik.
Obecnie chińscy inwestorzy wykazują największe zainteresowanie inwestowaniem w branżę produkcyjną, lotniczą, energetyczną oraz chemiczną. Nie wyklucza to oczywiście możliwych inwestycji w inne obszary. Budując relacje z przedsiębiorcami z Państwa Środka wskazana jest daleko idąca cierpliwość w rozmowach negocjacyjnych. Już teraz w Polsce jest szereg przykładów rozmów z Chińczykami, które trwają od kilkunastu miesięcy.
* Dane za „Mergermarket”
Źródło: Deloitte