Rynek morskich farm wiatrowych w Polsce (offshore) rozwija się bardzo powoli, chociaż nasz kraj cieszy się pozycją lidera w ogólnym wykorzystaniu energii wiatrowej w regionie Europy Środkowej i Wschodniej (Central Eastern Europe – CEE). Jakkolwiek, w krajach Europy Zachodniej, głównie w Danii i Wielkiej Brytanii, rynek farm wiatrowych offshore ma już ugruntowaną pozycję, to według Frost & Sullivan, globalnej firmy doradczej, państwa regionu CEE muszą dopiero podjąć aktywne działania, aby zaistnieć na europejskiej mapie morskich elektrowni wiatrowych.
W Polsce, łączna moc zainstalowana wszystkich farm zlokalizowanych na lądzie wynosiła w czerwcu 2010 r.1005 MW. Mimo że niektóre firmy, takie jak Karpacka Mała Energetyka czy Polska Grupa Energetyczna (PGE), wyraziły zainteresowanie budową morskich farm wiatrowych, w naszym kraju nie ma obecnie możliwości ani wsparcia dla tego typu przedsięwzięć. Największą przeszkodą jest przede wszystkim brak przepisów umożliwiających budowę morskich farm wiatrowych oraz niewystarczająco rozwinięta infrastruktura sieci i brak możliwości podłączania.
”Poza problemem sieci i braku przepisów” – dodaje Magdalena Dzięgielewska, analityk rynku energii odnawialnej z warszawskiego oddziału Frost & Sullivan – „jest jeszcze kilka powodów, dla których rynek farm offshore w Polsce tak wolno się rozwija. Jednym z nich jest fakt, że morskie farmy wiatrowe są wznoszone jako sztuczne wyspy, które, zgodnie z polskim prawem, mogą istnieć tylko przez 5 lat. Proces inwestycyjny natomiast trwa od 7 do 8 lat, a farma offshore działa co najmniej przez 20-25 lat”.
Aby ułatwić rozwój sektora, utworzono Konsorcjum Polskie Sieci Morskie (PSM) w celu opracowania systemu energetycznego obsługującego farmy wiatrowe w polskiej części Bałtyku. Według Magdaleny Dzięgielewskiej „stworzenie Szyny Bałtyckiej wraz z przyłączami w dużym stopniu zniweluje bariery stojące przed inwestorem i umożliwi rozwój morskich farm wiatrowych”.
Presja Unii Europejskiej wywierana na Polskę zachęca do inwestowania w odnawialne źródła energii oraz do budowy farm wiatrowych, również morskich. Zgodnie z wyliczeniami Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (EWEA), aby wypełnić zobowiązania UE, Polska będzie musiała zwiększyć swoją moc zainstalowaną w elektrownie wiatrowe z obecnych 1005 MW do 10,000 -12,000 MW do 2020 r. Taki wzrost będzie trudny do osiągnięcia bez wysokiej wydajności, którą zapewniają morskie farmy wiatrowe.
Przyjmując optymistyczny scenariusz, można stwierdzić, że jeżeli zostaną wprowadzone niezbędne zmiany legislacyjne oraz nastąpi konieczny rozwój sieci, to pierwszych morskich farm wiatrowych możemy się spodziewać w Polsce ciągu najbliższych 10 lat.
Źródło: Frost & Sullivan