„DnB Nord zmienia oblicze. Z banku obsługującego duże korporacje i mniej zamożnych klientów detalicznych (to głównie klienci Banku Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, który został przejęty przez DnB Nord kilka lat temu) ma przekształcić się w instytucję, której docelową grupą klientów są średnie przedsiębiorstwa i średnio zamożni klienci.”, podaje dziennik.
„Bank nie będzie już rozwijał leasingu, nadal będzie się wstrzymywał z wejściem na rynek consumer finance (pożyczek gotówkowych, kredytów ratalnych). Planuje natomiast zwiększyć sieć oddziałów i nie wyklucza przejęcia innej instytucji. -To mógłby być bank, który pasuje do naszej strategii z siecią placówek, która uzupełniałaby naszą – mówi Bartosz Chytła, p. o. prezesa Banku DnB Nord Polska. Dodaje, że na razie nie było i nie ma takiej okazji.”, czytamy w „P”.
„Bieżący rok DnB Nord zakończy stratą. Po trzech kwartałach bank ma 48 mln zł straty. – Ujemny wynik to rezultat wysokich rezerw, jakie musieliśmy utworzyć na kredyty kilku klientów korporacyjnych – wyjaśnia Chytła. Sam wynik na działalności bankowej wyniósł około 20 mln zł na plusie. – Nowa strategia znacząco zwiększy zyskowność banku. Pozwoli to także na absorbowanie kosztów rezerw w przyszłości – wyjaśnia Bartosz Chytła.”, czytamy dalej.
Bank DnB Nord obsługuje przedsiębiorstwa, małe i średnie firmy, klientów indywidualnych, jednostki samorządu terytorialnego, organizacje pozarządowe i wspólnoty mieszkaniowe. Dysponuje siecią ponad 40 oddziałów, sześcioma Centrami Bankowości Korporacyjnej, 13 Centrami Finansów Osobistych, siecią agencji bankowych Monetia (prawie 300 placówek). Bank świadczy też usługi biura maklerskiego.
Wiecej szczegółów w sobotnim wydaniu „Parkietu” w artykule Elizy Więcław pt. „Po stratach na kredytach DnB Nord zmienia strategię”.
WB