Statystyczna polska rodzina płaci co miesiąc 8 różnych rachunków na łączną kwotę 920 złotych. Najwięcej, bo 1 171 zł wydają na ten cel czterdziestolatkowie. Dużo mniejsze koszty, bo wynoszące 710 zł, ponoszą osoby po 60. roku życia. Takie deklaracje zebrał od Polaków TNS Polska na zlecenie Krajowego Rejestru Długów.
Jak wynika z badania, 46% Polaków zdarza się nie regulować w terminie swoich zobowiązań – z braku pieniędzy, przez zapomnienie, z powodu choroby czy zgubienia rachunku. Do celowego niepłacenia nikt się nie przyznaje. Tymczasem w Krajowym Rejestrze Długów takich nieopłaconych zobowiązań jest już ponad 5 mln.
Lista i kwota comiesięcznych opłat polskiej rodziny w dużej mierze zależy od poziomu zarobków, wykształcenia oraz wieku. Najwięcej, bo 1 313 zł wydają osoby, których miesięczny dochód gospodarstwa domowego przekracza 4 tys. zł, podczas gdy ci najubożsi, o dochodzie nieprzekraczającym 1 500 zł, „tylko” 599 zł. Na poziom wydatków wpływa też wykształcenie. Kwota comiesięcznych opłat osób z wyższym wykształceniem wynosi 1 274 zł, czyli o ponad 500 złotych więcej niż osób z wykształceniem zawodowym (740 zł). Najmniej na rachunki wydają jednoosobowe gospodarstwa domowe, jednak w przeliczeniu na osobę koszty życia w pojedynkę są najwyższe i wynoszą 808 zł. Dwie osoby płacą za swoje rachunki już 971 zł, czyli 485 zł na osobę. Z kolei czteroosobowa rodzina miesięcznie ponosi koszt 1 022 zł (255,5 zł).
– Koszty życia w Polsce są wysokie, a liczba rachunków zamiast maleć rośnie– mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów. – Jeszcze kilkanaście lat temu Polacy nie mieli takich zobowiązań jak rachunek za Internet, czy telefon komórkowy, a dziś dostęp do sieci jest wręcz koniecznością. Rosną comiesięczne zobowiązania i wiele z nich trafia do Krajowego Rejestru Długów. Dlatego zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie badania „Portfel statystycznego Polaka” aby znaleźć odpowiedź na pytanie, skąd się biorą długi. W naszej bazie danych widzimy, ile osób zalega z płatnościami za rozmaite rachunki, ale nie znamy przyczyn takiego stanu rzeczy, taka informacja nie jest bowiem wymagana przy rejestracji długu. Przeprowadzając to badanie chcieliśmy dowiedzieć się, jakie są powody zaległości i jaki Polacy mają w ogóle stosunek do płacenia stałych zobowiązań – dodaje.
Przeprowadzone przez KRD badanie stanowi próbę diagnozy obciążeń finansowych Polaków. Zostali oni poproszeni o wskazanie rachunków jakie opłacają każdego miesiąca oraz określenie ich wysokości. Uzyskane dane porównano ze średnią wartością długów wpisanych do KRD, które opiewają na dużo większe kwoty. W badaniu zostały wzięte pod uwagę takie koszty jak: czynsz za mieszkanie, rachunki za prąd, gaz, wodę, energię cieplną, telefon, wywóz nieczystości, telewizję i Internet, raty ubezpieczenia a także raty pożyczek i kredytu hipotecznego, przy czym te dwie ostatnie płacone są przez Polaków zdecydowanie rzadziej.
Najczęstsze rachunki polskiej rodziny
Typowe polskie gospodarstwo domowe każdego miesiąca ma długą listę comiesięcznych opłat. Ich liczba w dużej mierze zależy od miejsca zamieszkania (miasto czy wieś), dostępie do mediów (wodociąg, gazociąg, ciepłociąg), czy własnych preferencji (telefon, Internet, raty kredytu hipotecznego, czy pożyczek). Istnieją gospodarstwa domowe, które nie płacą czynszu, bo mają własny dom, a zamiast z wodociągu korzystają z własnej studni, co pozwala im zaoszczędzić na kosztach wody. Oszczędnością nie można nazwać brak dostępu do ciepła z sieci, bo koszty ogrzania domu, czy mieszkania zawierają się w rachunkach za prąd czy gaz lub za zakup opału.
Prąd, telefon, wywóz nieczystości – najczęstsze opłaty
Zdecydowanie najczęstszym rachunkiem jaki otrzymują polskie gospodarstwa domowe są rachunki za energię elektryczną. Nie opłaca ich jedynie 1% respondentów, a pozostali, zgodnie z deklaracjami, płacą średnio 176 zł miesięcznie. Zużycie prądu rośnie wraz z liczbą osób w gospodarstwie domowym, od 113 zł przy jednej osobie do 242 zł, gdy w domu lub mieszkaniu mieszka więcej niż 5 osób. Dla porównania średnie zadłużenie dłużnika wpisanego do Krajowego Rejestru Długów przez sprzedawców energii elektrycznej wynosi 1 284 zł.
Kolejne na liście najpopularniejszych opłat są rachunki telefoniczne. Comiesięcznych płatności na rzecz operatorów telefonicznych dokonuje 95% dorosłych Polaków. Za telefon średnio płacimy 98 zł, przy czym w przypadku osób po 60. roku życia jest to „jedynie” 72 zł, a wśród czterdziestolatków 123 zł. Wysokość opłat telefonicznych jest uzależniona od dochodów, a różnica między zarabiającymi najmniej a tymi, którzy mają do dyspozycji najwięcej jest niemal dwukrotna (65 do 123 zł). Średnie zadłużenie w Krajowym Rejestrze Długów z tego tytułu wynosi 2 067 zł.
Trzecim rachunkiem płaconym przez polskie rodziny (92% przypadków) są opłaty za wywóz nieczystości – średnio 40 zł. 90% gospodarstw domowych płaci także za wodę i jest to średnio 88 zł. Podobnie jak w przypadku prądu, im większa liczba osób w rodzinie, tym większe zużycie wody, a co za tym idzie także i koszty. Największe gospodarstwa domowe (powyżej 5 osób) płacą wodociągom 122 zł. Średnie zadłużenie za wodę notowane w KRD jest dużo niższe niż tego notowanego za energię elektryczną i opłaty telefoniczne i wynosi 730 zł.
Około trzy czwarte gospodarstw domowych płaci rachunki za telewizję kablową (63 zł), rachunki za Internet (55 zł), czy raty ubezpieczenia (123 zł). Również takie zobowiązania trafiają do KRD, jeśli nie zostaną opłacone. Średni dług za telewizję kablową wynosi 1 021 zł, oraz 1 172,60 zł za raty ubezpieczenia. Nieco mniej, bo dwie na trzy rodziny korzystają z gazu, płacąc za niego przeciętnie 128 zł. Średnia wartość długu wobec gazowni wynosi 1 544 zł.
Czynsz – największe długi
Największy koszt, jeśli chodzi o utrzymanie gospodarstwa domowego, stanowi czynsz za mieszkanie. Dotyczy on 57% gospodarstw domowych, a jego wysokość to średnio 464 zł. Najwięcej płacą mieszkańcy miast powyżej 200 tys. mieszkańców, bo jest to przeciętnie 513 zł, podczas gdy w miasteczkach do 20 tys. „jedynie” 395 zł. Więcej, na co wpływ z pewnością ma oczekiwany wyższy standard życia, płacą osoby zarabiające najwięcej. Różnica między średnią kwotą wydawaną na czynsz przez zarabiających powyżej 4 tys. zł, a tych, którzy na rodzinę dysponują kwotą do 1,5 tys. zł wynosi 175 zł. Zamożniejsi płacą średnio 508 czynszu, podczas gdy Ci najbiedniejsi 333 zł. Zadłużenie czynszowe znacznie odbiega od pozostałych długów notowanych w Krajowym Rejestrze Długów i wynosi średnio 13 198 złotych. 46% respondentów ponosi koszty energii cieplnej w wysokości 163 zł. Z tytułu rachunków za energię cieplną zaległości Polaków wpisanych do KRD wynoszą średnio 1 373 zł.
Dla co trzeciego Polaka to jednak nie wszystkie comiesięczne opłaty. Dochodzą do tego raty pożyczek i kredytów gotówkowych w wysokości 467 zł. Z kolei 14% ma do zapłacenia jeszcze ratę kredytu hipotecznego – 1 156 zł. Zarówno w przypadku pożyczek, jak i rat kredytu hipotecznego najbardziej obciążoną grupą są czterdziestolatkowie, średnio za raty kredytu płacą 1 491 zł, a raty pożyczek – 596 zł.
Skąd się biorą długi
Liczba rachunków i ich wysokość o jakich co miesiąc muszą pamiętać konsumenci, często kończy się nie tylko bólem głowy, ale także nieopłaceniem zobowiązań na czas lub niepłaceniem ich wcale. A takie sytuacje kończą się wpisem do Krajowego Rejestru Długów. Aktualnie w bazie dłużników jest 5,1 miliona nieopłaconych zobowiązań konsumentów na łączną kwotę 17,5 miliarda złotych. Średnia wartość jednego niezapłaconego zobowiązania wynosi 3 435 zł. W sondażu TNS Polacy przyznają, że zdarza im się nie regulować swoich zobowiązań finansowych w terminie. 4% deklaruje, że to częsta sytuacja, 18% tylko od czasu do czasu, a 24% sporadycznie. Ponad połowa Polaków (52%) zarzeka się, że nigdy nie spóźniła się z płatnością.
Dwie najczęstsze przyczyny niepłacenia zobowiązań w terminie to z jednej strony niewystarczające dochody, a z drugiej nieprzykładanie wagi do płacenia w terminie i zwykłe zapomnienie. Pierwsza sytuacja dotyczy co czwartego respondenta, a druga aż 23%.
– Od nieterminowego regulowania należności już tylko krok do popadnięcia w długi. Przeterminowane rachunki i tak trzeba kiedyś zapłacić, a konieczność poniesienia kosztów skumulowanych płatności za kilka miesięcy może wpędzić w tarapaty nawet jeśli mamy wystarczające dochody. Do tego trzeba mieć na uwadze, że dług narasta i pojawiają się nowe koszty związane z odsetkami – mówi Radosław Koński, dyrektor Departamentu Windykacji Kaczmarski Inkaso.
Polacy nie płacą swoich rachunków na czas także z powodu choroby (19%), braku pracy (19%), przejściowych problemów finansowych (18%), nieprzewidzianych wydatków na inne rzeczy (12%), czy przez zgubienie rachunku (12%). Nikt nie przyznaje się do celowego niepłacenia.
– Nawet jeśli anonimowo odpowiadamy na pytanie dlaczego nie płacimy, mamy tendencję do wybielania się, szukamy jakiś obiektywnych przyczyn, które usprawiedliwiałyby naruszanie ogólnie obowiązujących norm. Nikt nie deklaruje, że celowo nie płaci swoich zobowiązań, choć w wielu przypadkach tak po prostu jest– dodaje Adam Łącki.
Prezentowana informacja prasowa jest częścią raportu „Portfel statystycznego Polaka – skąd się biorą długi” Krajowego Rejestr Długów. Badanie zostało przeprowadzone na reprezentatywnej grupie Polaków przez TNS Polska w styczniu 2015 roku oraz w marcu 2015 roku.