„Kredyty denominowane we frankach zrujnowały wiele polskich rodzin” twierdzą organizatorzy pikiety, która ma odbyć się 18 września przed siedzibą Komisji Nadzoru Finansowego. W proteście mają wziąć udział także poszkodowani przez polisy inwestycyjne.
Organizatorem protestu jest Tomasz Sadlik, przewodzący ruchowi zbuntowanych kredytobiorców walutowych. Zasłynął on wytoczeniem procesu bankowi Raiffeisen, w którym żąda zadośćuczynienia za to, że został wprowadzony w błąd odnośnie ryzyka walutowego.
Pikieta ma się rozpocząć o godzinie 12, 18 września przed siedzibą Komisji Nadzoru Finansowego na placu Powstańców Warszawy. Wśród swoich postulatów grupa wymienia:
- natychmiastowe zaprzestanie wystawiania Bankowych Tytułów Egzekucyjnych z
- tytułu tzw. kredytów we frankach, polisolokat i opcji walutowych,
- powołanie Komisji Mieszanej ds. Renegocjacji Umów.
- usunięcie zapisów nadużywających z wszystkich umów,
- ponowne przeliczenie naszych należności po kursie z dnia zaciągnięcia
- kredytu (kredyty we frankach),
- wystosowanie przeprosin przez poszczególne banki.
- pociągnięcie do odpowiedzialności winnych zaniedbań, w tym
- przewodniczącego KNF.
Część przywoływanych propozycji nawiązuje do rozwiązań wprowadzonych na Węgrzech, gdzie kredytobiorcy otrzymają rekompensaty za środki pobrane w ramach stosowania spreadu walutowego.
W ostatnich miesiącach poszkodowani przez instytucje finansowe coraz częściej sięgają po nowe formy protestu. Aktywnie działająca grupa „Przywiązani do polisy” pojawiła się m.in. na imprezie branżowej ubezpieczycieli w Sopocie. Na łamach Bankier.pl pisaliśmy również o akcji kredytobiorców mszczących się na Getin Banku.