Wejście w życie nowych przepisów ograniczających koszty pożyczek i kredytów oraz połączenie tradycyjnej obsługi klienta z ofertą online – to najważniejsze elementy, które będą determinować rozwój rynku pożyczek pozabankowych w najbliższym czasie – uważa Katarzyna Szerling, członek zarządu Provident Polska.
Zdaniem Katarzyny Szerling z zarządu Provident Polska rynek pożyczek czekają w najbliższych miesiącach duże zmiany, które z jednej strony są związane z wejściem w życie nowych regulacji, a z drugiej dynamiczną zmianą w obszarze pożyczek internetowych.
„Od 2 – 3 lat obserwujemy bardzo dynamicznie rosnący rynek digitalowy (online-owy), który w ostatnim czasie potrafił rosnąć w tempie nawet 20 proc. rocznie. Naszym zdaniem obecnie następuje jednak stopniowa redukcja tego potencjału wzrostu, wyczerpuje się baza nowych klientów i potrzebne są nowe zachęty, aby klienci wrócili” – tłumaczy Szerling.
Członkini zarządu Provident Polska zwraca uwagę także na nową ustawę ograniczającą koszty pożyczek i kredytów, która zacznie obowiązywać już 11 marca. W jej ocenie oferty wszystkich firm działających na rynku pożyczek, w tym także internetowych, z pewnością się zmienią.
Zgodnie z ustawą pozaodsetkowe koszty pożyczki zostaną ograniczone do 25 proc. całkowitej kwoty pożyczki plus 30 proc. tej kwoty w skali roku. Zmienią się także koszty odsetek oraz koszty maksymalnych opłat, jakie można pobierać za opóźnienia spłaty. Zacznie też obowiązywać tzw. reguła 120 dni, która ma zapobiegać pętli zadłużenia klientów.
Zdaniem Davida Parkinsona, prezesa zarządu Provident Polska, najbardziej kosztownym zapisem ustawy będzie wspomniana reguła 120 dni, a koszt związany z wprowadzeniem nowych przepisów wyniesie w przypadku jego firmy ok. 30 mln funtów. „Wierzymy jednak, że uda nam się zneutralizować prawie połowę tego negatywnego wpływu. Wszystko zależy od tego, jak będą zachowywać się klienci i nasza konkurencja” – dodaje.
Szerling zaznacza, że Provident jest gotowy na te zmiany i zamierza je wykorzystać do zdobycia nowych klientów, zwłaszcza w Internecie. „Segment pożyczek internetowych wkrótce stanie się dochodowy. Provident dojrzał już do tego, aby wejść do niego z ofertą, która jest w stanie utrzymać klienta i zbudować z nim dłuższą relację” – uważa członkini zarządu Provident Polska. Dodaje, że tym co będzie tworzyło przyszłość rynku pożyczek oraz przyszłość Providenta jest hybryda online-offline, czyli połączenie tradycyjnej obsługi przy pomocy sieci doradców, z obsługą w sieci.
Szerling zaznacza przy tym, że Provident nie zrezygnuje z obsługi domowej, która będzie nadal stanowiła większość sprzedaży. „Sprzedaż w sieci jest tym, co ma budować nasz wzrost” – dodaje.
Nowa pożyczka internetowa Providenta ma się różnić od innych dostępnych na rynku przede wszystkim kwotą i okresem spłaty. Firma oferuje klientom pożyczki do 7,5 tys. zł na okres od 3 do 24 miesięcy. Pożyczka jest też bardziej elastyczna, są wakacje kredytowe, a prowizje są naliczane na koniec okresu kredytowego od salda zadłużenia. W praktyce oznacza to, że jeśli pożyczka zostanie spłacona szybciej, to klient nie ponosi żadnych kosztów za okres „wakacji kredytowych”, z których nie skorzystał.
Szerling dodaje, że klientom, którzy nie kwalifikują się na pożyczkę internetową, Provident będzie w stanie zaproponować inny produkt. „Na spotkaniu z doradcą klientowi będzie dobierana taka oferta, która pasuje do jego oczekiwań, ale także do jego zdolności kredytowej” – wyjaśnia Szerling
/ Centrum Prasowe PAP