4 czerwca wystartował nowy mBank. Wieloletni użytkownicy bankowości internetowej mBanku mogą poczuć się nieco wyobcowani w nowym serwisie transakcyjnym. Zmiana jest radykalna, ale nie mogło być inaczej, skoro korzenie dotychczasowego rozwiązania mają ponad 10 lat. Można podejrzewać, że nawet najbardziej zatwardziali zwolennicy „tabelkowej bankowości” po okresie buntu wkrótce przyzwyczają się do nowego układu serwisu.
Osoby, dla których mBank jest głównym bankiem, mają szansę odnieść najwięcej korzyści. Funkcje wspomagające zarządzanie domowym budżetem wbudowano w system tak, że kategoryzacja wydatków odbywa się bez dodatkowego wysiłku. W odróżnieniu od wielu wdrożeń narzędzi PFM w polskich bankach, tutaj historia transakcji i analiza domowego budżetu stanowią nierozdzielną całość. Na pierwszy rzut oka może to stwarzać wrażenie zbędnego przeładowania „wodotryskami”, ale możliwe, że takie połączenie spowoduje w końcu, że bankowy rachunek rzeczywiście stanie się centrum zarządzania osobistymi finansami.
Przeciętny użytkownik konta zauważy, że bank nie tylko daje mu łatwiejszy dostęp do informacji (m.in. poprzez dobrze działającą wyszukiwarkę), ale także przedstawia te dane w sposób, który pozwala podejmować bardziej racjonalne finansowe decyzje.

Po bankowości internetowej czas na bankowość mobilną – nazwa zobowiązuje. Pod tym względem mBank nic nowego jeszcze nie pokazał. Nowe logo, nawiasem mówiąc niezbyt wyraziste, to za mało. Dopóki światła nie ujrzą kolejne aplikacje mobilne, nowy mBank będzie niedokończonym projektem.
| Co jest nowego w „nowym” mBanku? | |
| Klient dostanie więc nie tylko odświeżony interfejs, ale także kilka dodatkowych opcji umożliwiających spersonalizowanie widoku strony głównej. Bank postarał się też, by do minimum zredukować liczbę kliknięć przy zlecaniu przelewów. Teraz klient będzie mógł wyszukać odbiorcę w podobny sposób, jak to ma miejsce w wyszukiwarkach internetowych, a wyniki będą dostarczane w czasie rzeczywistym.
W nowym serwisie pojawia się też rozwiązanie wspomagające zarządzanie finansami zgromadzonymi w mBanku. Klient może prognozować swoje wydatki i szacować stan finansów na koniec miesiąca. Może też wybierać lokaty sugerując się wykresem gdzie przedstawiona jest zależność oprocentowanie/długość lokaty. Program mOKAZJE, który do tej pory dostępny był jedynie w aplikacji na Facebooku, teraz stanie się integralną częścią systemu transakcyjnego mBanku. W zakładce Pasaż klient będzie mógł wybierać dostępne dla niego okazje, a także składać wnioski o nowe produkty. Jak podają przedstawiciele mBanku, w sumie zmiany objęły aż 200 funkcji obecnego systemu. Najbardziej widoczną jest odświeżony interfejs i nowa strona logowania. Klienci, którzy zadeklarowali chęć skorzystania z nowego systemu transakcyjnego, jeszcze przez miesiąc będą mogli korzystać ze starej wersji. Klient mBanku będzie mógł też zmienić swój identyfikator na własny. Po raz pierwszy od początku swojej działalności mBank zmienił też swoje logo. Docelowo będzie ono wkrótce wdrażane w MultiBanku i BRE Banku. Zadecydowano bowiem, że wszystkie marki BRE zostaną połączone pod najmocniejszym i najlepiej rozpoznawalnym na rynku brandem: mBank. Więcej… |
|
