Pytany o podwyżki w 2008 roku Wojtyna powiedział, że nie jest to przesądzone. „W tym momencie tego nie wiemy. Nie możemy powiedzieć, że obecne oczekiwania rynkowe znajdą odzwierciedlenie w przyszłych podwyżkach[…]Przed nami wybory, zobaczymy co w kwestii gospodarki zaproponuje nowy rząd. Nie wiemy także, co będzie działo się poza Polską” – stwierdził.
Członek RPP stwierdził także, że silna presja płacowa jest ważniejsza dla niego niż jednorazowy, głębszy spadek rocznego wskaźnika CPI w sierpniu, choć jednocześnie dał do zrozumienia, że wysoki poziom inwestycji będzie sprzyjał łagodzeniu presji na wzrost cen. „Presja płacowa i inflacyjna rośnie. Ale inwestycje także silnie rosną od ponad dwóch lat. Z punktu widzenia popytu, inwestycje powinny już dawać pozytywne efekty związane z rosnącą wydajnością i łagodzeniem presji inflacyjnej. Ale nie wiemy, które czynniki przeważą i jaki będzie efekt netto w 2008 roku” – uważa.
W sierpniu Rada Polityki Pieniężnej po raz trzeci w tym roku podniosła stopy procentowe o 0,25 pkt proc. Obecnie stopa stopa podstawowa wynosi 4,75 proc. Kilka dni temu Marian Noga z RPP powiedział w rozmowie z PAP, że według niego Rada powinna w tym roku podnieść stopy o 25 pb, oraz dwukrotnie w 2008 roku, tak by główna stopa osiągnęła poziom 5,5 proc. Taki poziom jego zdaniem gwarantuje stabilizację inflacji w celu.