Szef BGK mówi, że najważniejszą sprawą dla zarządu jest opracowanie strategii. „Zrozumiałe, że nowy zarząd ma prawo do przygotowania autorskiej koncepcji działania, za której realizację weźmiemy odpowiedzialność. Zmienią się także zasady funkcjonowania banku w następstwie planowanej reformy finansów publicznych, ponieważ otrzymamy nowe zadania, między innymi będziemy obsługiwać Fundusz Rezerwy Demograficznej i Fundusz Gwarantowanych Emerytur Dożywotnich, to także musimy zawrzeć w naszym nowym planie.” – mówi Fąfara. Jest przekonany, że zysk banku znacznie przekroczy zaplanowane 300 mln zł netto.
Prezes BGK chce, by BGK był wybierany do realizacji zadań zleconych przez państwo nie dlatego, że jest bankiem państwowym, tylko dlatego że jest bankiem dobrym. „Stąd kluczowe jest zwiększenie efektywności i zmniejszenie kosztów obsługi zadań zleconych. Musimy być skuteczni i sprawni w działaniu. W strategii musi znaleźć się pomysł na rozwój oferty komercyjnej. Traktujemy ten element jako aktywność uzupełniającą, ale chcemy, żeby połowa naszego wyniku pochodziła z tej działalności. Nasza oferta skierowana będzie do jednostek samorządu terytorialnego i przedsiębiorstw w wybranych branżach: zbrojeniowej, stoczniowej czy służbie zdrowia.” – zdradza Fąfara „Gazecie Prawnej”.
Szef BGK przyznaje, że bank będzie potrzebował dokapitalizowania. Wynika to głównie ze zmiany warunków funkcjonowania banków, która nastąpi 1 stycznia 2008 r., czyli tzw. nowej umowy kapitałowej. „Dlatego potrzebujemy około 400 mln zł. Propozycja ministra finansów, żeby zwiększyć kapitały banku przez zwiększenie funduszu zapasowego o środki Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych i Funduszu Poręczeń Unijnych, byłaby dla banku odpowiednia. W ten sposób nasze kapitały zwiększyłyby się o ok. 1 mld zł.” – mówi.
Więcej szczegółów w „Gazecie Prawnej”.