Oczekiwane realne zyski z lokat spadły poniżej poziomu 0,5 proc. – pokazują notowania Indeksu Realnego Oszczędzania BGŻOptima. To efekt tego, że oprocentowanie depozytów nadal pozostaje na niskim poziomie, a jednocześnie prognozy przyszłorocznej inflacji mówią o jej wzroście.
Aktywny klient banku, któremu będzie zależało na wysokości oprocentowania, może w tej chwili znaleźć roczny depozyt na ok. 3,3 proc. Taka jest bowiem średnia pięciu najlepszych ofert dostępnych na rynku. To niewiele w porównaniu z poprzednim rokiem, kiedy najlepsze banki oferowały stawki w okolicach 6,4 proc. Tak znacząca obniżka oprocentowania to efekt redukcji stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.
Po ośmiu cięciach, ostatecznie główna stopa procentowa na początku lipca wylądowała na poziomie 2,5 proc. To oczywiście pociągnęło za sobą rynkowe stopy procentowe takie jak WIBOR i WIBID, a w ślad za nimi mocno w dół poszło także oprocentowanie lokat. Przeciętne stawki oferowane dzisiaj przez banki oscylują już wokół 2,5 proc. Zakładanie lokat na takim poziomie może okazać się strzałem w finansową stopę, gdyż to, o czym musi pamiętać posiadacz oszczędności, to realny zysk, a ten może być ujemny w przypadku rocznej lokaty oprocentowanej na takim poziomie.
Każdy oszczędzający decydując się na założenie nowej lokaty czy przelanie środków na konto oszczędnościowe musi brać pod uwagę, poza oprocentowaniem, wysokość inflacji, która pokazuje tempo w jakim pieniądze tracą na wartości. I jeśli zakładamy teraz np. lokatę roczną to interesuje nas to, jaka będzie inflacja za rok, czyli jak zmienią się ceny w trakcie, kiedy nasze pieniądze będą leżały na lokacie. Musimy więc liczyć na prognozy inflacji, jak chociażby te publikowane przez agencję Reuters na bazie ankiety przeprowadzonej wśród analityków najważniejszych instytucji finansowych na polskim rynku.
Uwzględniając te dane oraz średnią z pięciu najlepszych lokat i stosując równanie Fishera wyliczamy Indeks Realnego Oszczędzania BGŻOptima (IRO). Bierze on również pod uwagę konieczność zapłacenia 19-proc. podatku od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatku Belki, który tak jak inflacja pomniejsza zyski z naszych oszczędności.
Ostatnie notowania IRO nie przynoszą niestety dobrych informacji dla amatorów lokat. We wrześniu wskaźnik zanotował kolejny spadek i realna oczekiwana stopa zwrotu zeszła teraz do 0,46 proc., podczas gdy jeszcze w lipcu wynosiła ona prawie 0,7 proc. Jest jednak pewna nadzieja dla wszystkich oszczędzających, bo przy tak niskich stopach procentowych możemy spodziewać się, że w najbliższych miesiącach oprocentowanie lokat powinno zacząć rosnąć.
RPP zakończyła cykl obniżek stóp, a banki straciły ponad 20 mld zł ulokowanych na depozytach terminowych, bo część pieniędzy powędrowała do funduszy inwestycyjnych. Konkurencja o depozyty jednak powoli znów się rozkręca. Na początku września średnia oprocentowania pięciu najlepszych rocznych lokat wynosiła 3,26 proc., a pod koniec miesiąca było to już 3,3 proc. Jest więc nadzieja, że w kolejnych miesiącach sytuacja się poprawi. To co we wrześniu negatywnie odbiło się na wysokości naszego wskaźnika to inflacja. Według analityków za 12 miesięcy jej wysokość osiągnie 2,2 proc. rocznie, podczas gdy jeszcze w lipcu mówili oni o 2,05 proc. Warto w tym momencie zauważyć, że w poprzednich miesiącach za spadkiem IRO stała przede wszystkim redukcja oprocentowania lokat.
Źródło: Indeks Realnego Oszczędzania BGŻOptima
Co w takiej trudnej sytuacji mogą zrobić posiadacze oszczędności? Przede wszystkim muszą wyszukiwać jak najlepsze stawki depozytów. Przy niskim oprocentowaniu i wyższej inflacji łatwo założyć lokatę, która przyniesie stratę. Przykładowo z rocznego depozytu na 2,5 proc. realna oczekiwana stopa zwrotu to już tylko -0,17 proc. w skali roku!
Ciekawym rozwiązaniem wydają się również konta oszczędnościowe, bo w tej chwili średnia najlepszych ofert wynosi 3,6 proc., a więc wyraźnie więcej niż z najlepszych lokat. Oczywiście w tym przypadku trzeba liczyć się z tym, że część propozycji ma promocyjnych charakter i wymagają spełnienia dodatkowych warunków w postaci założenia konta bądź też dotyczą tylko stosunkowo niewielkiej sumy.
Inny pomysł, który zresztą chętnie wybierają klienci banków, to fundusze inwestycyjne, które w ostatnich miesiącach notują stały napływ środków. Można zdecydować się na taką alternatywę, oczywiście zdając sobie sprawę z ryzyka, jakie wiąże się z ofertą funduszy. Salomonowym rozwiązaniem mogą być rozwiązania łączące w sobie fundusz z lokatą, gdzie stosujemy zasadę dywersyfikacji, czyli dzielenia posiadanych środków pomiędzy różne instrumenty finansowe, o różnym poziomie ryzyka. Zwykle, taka lokata „przyklejona” do nabycia funduszy ma znacznie wyższe oprocentowanie, dochodzące nawet do 7 proc. W tym przypadku część pieniędzy trafia na bezpieczną lokatę, a reszta pracuje w funduszu dając szansę na wyższe zyski.
Indeks Realnego Oszczędzania BGŻOptima został policzony na podstawie średniej arytmetycznej z 5 najwyżej oprocentowanych ofert depozytów na okres 12 miesięcy. Nie uwzględniamy w tym zestawieniu ofert dla nowych klientów i z dodatkowymi wymaganiami, jak na przykład dodatkowe płatne konto. Pod uwagę brane było oprocentowanie netto tych ofert, czyli po uwzględnieniu podatku od zysków kapitałowych. Stopa inflacji zastosowana do wyliczeń jest medianą prognoz inflacji zebranych przez Reuters. Realna stopa zwrotu została wyliczona na podstawie wzoru Fishera.