Wielu z nas, gdy kupuje lub sprzedaje swoje cztery kółka, w chwili ekscytacji transakcją nie myśli o kwestiach związanych z ubezpieczeniem auta. Niefrasobliwość ta może narazić nas na koszty, których moglibyśmy uniknąć przy odrobinie wiedzy.
Przede wszystkim, bez względu na to, czy kupujemy czy sprzedajemy, powinno nam zależeć na rozmowie nie tylko o cenie i stanie technicznym samochodu, ale także na ustaleniu, jak rozwiążemy kwestię jego ubezpieczenia. Wiemy, że problemy z ubezpieczeniem są jedną z najczęstszych przyczyn konfliktów między stronami transakcji – mówi Marcin Świć, manager serwisu otoMoto.pl, największego serwisu ogłoszeń motoryzacyjnych w Polsce. Rozmowa między kupującym, a sprzedającym to najlepszy sposób, aby obie strony uniknęły niepotrzebnych, a jednocześnie bardzo irytujących komplikacji i problemów.
Kupujesz?
Kupując samochód musimy wiedzieć, że jeśli w ciągu 30 dni od daty kupna auta nie zerwiemy umowy z dotychczasowym ubezpieczycielem OC, polisa przechodzi automatycznie na nas. Na ogół umowę wypowiedzieć należy na piśmie – osobiście lub wysyłając je pocztą, choć nieliczne towarzystwa akceptują też formę e-maila. Sposób dostarczenia wypowiedzenia umowy powinniśmy sprawdzić na stronie naszego ubezpieczyciela lub w umowie. Bardzo ważna uwaga: trzeba pamiętać, że niektóre towarzystwa za datę wypowiedzenia przyjmują termin otrzymania, a nie wysłania dokumentu! Zawsze jednak żądają pokazania nowej umowy podpisanej u konkurenta.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że jeżeli nie zerwiemy umowy w ciągu miesiąca od zakupu pojazdu, a wykupimy ubezpieczenie w innej firmie, będziemy po prostu biedniejsi o cenę dwóch polis. Niestety nie upoważni nas to do podwójnego odszkodowania w razie wypadku.
O fakcie rozwiązania umowy ubezpieczenia może poinformować ubezpieczyciela również osoba, od której kupujemy auto. Wtedy jednak zostaniemy o tym po prostu poinformowani po jakimś czasie, co może sprawić nam niemały problem… Nie mając nawet świadomości tego faktu, możemy bowiem zostać pozbawieni polisy, która w gruncie rzeczy nam odpowiada lub którą dla wygody chcemy kontynuować – wyjaśnia Wojtek Rabiej z internetowej porównywarki ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl.
Dlatego koniec końców będąc kupującym rozsądniej i bezpieczniej jest zastosować strategię „Umiesz liczyć? Licz na siebie”, i w temacie ubezpieczenia przejąć inicjatywę. Jeżeli tego nie zrobimy i samochód straci ważność polisy OC, zostanie na nas nałożona karta nawet 2050 zł. Wysokość tej kary jednak często się zmienia, a z aktualnym jej stanem możemy zawsze zapoznać się na stronie internetowej Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Sprzedajesz?
Jeżeli szykujemy się do sprzedaży auta i chcemy odzyskać cenę ubezpieczenia za okres, w którym to kupujący będzie użytkował samochód, musimy to z nim ustalić jeszcze przed podpisaniem umowy. Mamy wtedy dwie możliwości: albo doliczyć kupującemu odpowiednią część ceny ubezpieczenia do ceny auta (jeśli ten wyraźnie oświadcza, że chce przejąć naszą polisę) albo pisemnie wypowiedzieć umowę ubezpieczenia (jeśli nie chce on korzystać z naszej polisy). Gdy kupujący nie chce naszego ubezpieczyciela to my jako sprzedający musimy dostarczyć odpowiednie pismo do ubezpieczyciela w ciągu 30 dni od dnia sprzedaży. Jeśli tak się nie stanie, nasza polisa zostanie przedłużona automatycznie kupującemu, a my stracimy możliwość odebrania pieniędzy.
Sprzedając samochód musimy w ciągu 30 dni od sprzedaży poinformować zakład ubezpieczeń o tym fakcie. W większości firm możemy to zrobić listownie lub faksem. To bardzo ważne, bo jeżeli tego nie zrobimy, a osoba, której sprzedaliśmy samochód w tym czasie zdąży spowodować wypadek, to my będziemy obciążeni kosztami. Oczywiście, jeśli udowodnimy ubezpieczycielowi, że w momencie wypadku to nie my byliśmy właścicielami auta, mamy szansę na uniknięcie poniesienia odpowiedzialności za nie swoją szkodę, no ale możemy być pewni, że to oznacza komplikacje, stracony czas i nerwy. Również do chwili powiadomienia towarzystwa ubezpieczeniowego o sprzedaży samochodu ponosimy solidarnie z kupującym odpowiedzialność za płacenie składki (gdy jedna strona zapłaci należność, drugą zwalnia to z konieczności zapłaty, ale odpowiedzialność w razie postępowania sądowego ponoszą już wspólnie). Sprzedając zatem samochód pofatygujmy się już w dniu transakcji do ubezpieczyciela, aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji. Warto wiedzieć, że jeżeli rozłożyliśmy składkę OC na raty, to z chwilą sprzedaży kończy się nasz obowiązek ich płacenia. Przechodzi on na nowego właściciela.
A co z AC i innymi ubezpieczeniami?
W momencie, gdy sprzedajemy samochód nasze AC wygasa – dla nas oznacza to prawo do otrzymania zwrotu pieniędzy za czas, w którym nie będziemy już właścicielami auta. Nie zostawiajmy ubezpieczycielowi niepotrzebnie naszych pieniędzy i postarajmy się o zwrot! W tym celu należy osobiście udać się do towarzystwa ubezpieczeniowego wraz z wnioskiem o zwrot składki. Takie same zasady dotyczą np. ubezpieczenia NNW oraz pakietów.
Jeszcze jedna rada
Warto wiedzieć, że wszystkie zasady dotyczące przejęcia ubezpieczenia przy transakcji kupna-sprzedaży zapisane są w umowie ubezpieczeniowej – przypomina Wojtek Rabiej z rankomat.pl.
Źródło: Rankomat.pl