Przedsiębiorcy, którego dochód znacznie przekracza pierwszy próg podatkowy, nie zawsze opłaca się przejście na podatek liniowy. Jeśli może rozliczyć się wspólnie z małżonkiem i skorzystać z ulg podatkowych, podatek i tak będzie o kilka procent niższy, niż przy zastosowaniu 19-proc. stawki.
Skala czy podatek liniowy? Co będzie bardziej opłacalne dla mojej firmy? Takie pytania stawia sobie wielu przedsiębiorców, szczególnie tych, którzy przewidują, że ich roczne dochody mogą znacznie przekroczyć pierwszy próg podatkowy. Aby decyzja nie okazała się chybiona, konieczna jest dokładna analiza dochodów całej rodziny. Warto ją przeprowadzić, bo może okazać się, że formę opodatkowania opłaca się zmienić. A na to przedsiębiorca ma czas tylko do 20 stycznia.
Załóżmy, że roczny dochód firmy pana Nowaka (przed opodatkowaniem) to 120 tys. złotych. Jego żona pracuje na pół etatu, z którego roczny dochód do opodatkowania to 20 tys. złotych. Mają dwójkę małych dzieci, zatem mogą skorzystać z ulgi na dzieci. Nie rozliczają natomiast ulgi za internet, ponieważ opłaty za użytkowanie wirtualnej sieci są już zaliczone w koszty jednoosobowej firmy pana Nowaka.
Razem w niższym progu
Wysokie dochody z działalności pana Nowaka znacznie przekraczają pierwszy próg podatkowy (85 528 zł), a zatem – zakładając, że przedsiębiorca rozliczałby się z fiskusem za pomocą skali podatkowej – podlegają opodatkowaniu wyższą, 32-proc. stawką. Nie oznacza to jednak, że 19-proc. stawka liniowa będzie dla pana Nowaka korzystniejsza. Dlaczego? Ponieważ rozliczając się według skali podatkowej, może skorzystać z wszystkich ulg podatkowych, w tym między innymi ze wspólnego rozliczenia z żoną. Dzięki wspólnemu rozliczeniu łączny dochód państwa Nowaków podlega już opodatkowaniu według niższej, 18-proc. stawki. Ich dochody są bowiem najpierw sumowane (120 tys. + 20 tys. = 140 tys.), a następnie dzielone przez dwa, zatem ich wspólny dochód do opodatkowania wynosi 70 tys. zł i mieści się w pierwszym progu podatkowym. Wyliczony dla tej kwoty podatek wynosi 12 043,98 zł (70 tys. x 0.18 – 556,02 zł; ta ostatnia kwota to roczna kwota zmniejszająca podatek, uwzględniana przy 18-proc. stawce), ale należy go jeszcze pomnożyć przez dwa, zatem wspólny podatek małżonków to w efekcie 24 087,96 złotych. Państwo Nowakowie mogą jednak odliczyć jeszcze od podatku ulgę na dzieci, czyli 1 112,04 zł za każde dziecko. Ostatecznie więc ich wspólne zobowiązanie podatkowe wobec fiskusa to 21 863,88 zł (24 087,96 – 2 224,08).
Osobno trzeba płacić więcej
A ile musieliby zapłacić fiskusowi, gdyby pan Nowak zdecydował się na 19-proc. stawkę liniową? Opodatkowanie w formie podatku liniowego uniemożliwia skorzystanie z ulg podatkowych, zatem małżonkowie nie mogą skorzystać ze wspólnego rozliczenia – muszą złożyć odrębne zeznania podatkowe i rozliczyć się z fiskusem osobno. W takim wypadku podatek płacony w ramach działalności gospodarczej wyniósłby 22 800 zł (120 000 x 0.19). Podatek żony, wyliczony dla pierwszego progu, to kwota 3 043,98 zł (20 000 x 0.18 – 556,02). Ale ponieważ żona pana Nowaka może skorzystać z ulgi na dzieci, ostatecznie jej należność wobec fiskusa to 819,90 zł (3 043,98 – 2 224,08). Po zsumowaniu podatku małżonków otrzymujemy kwotę 23 619,90 zł – tyle wynosiłoby łączne zobowiązanie podatkowe państwa Nowaków, gdyby firma korzystała z podatku liniowego.
Z powyższego przykładu wynika zatem, że choć zarobki firmy pana Nowaka znacznie przekraczają pierwszy próg podatkowy, możliwość wspólnego rozliczenia z małżonkiem sprawia, że skala podatkowa jest dla przedsiębiorcy bardziej opłacalna niż podatek liniowy. Łączne zobowiązanie państwa Nowaków wobec fiskusa, wynikające z zastosowania skali podatkowej, jest bowiem o 1 756,02 zł niższe (ok. 7,4%) niż gdyby pan Nowak, jako przedsiębiorca, rozliczał się za pomocą podatku liniowego.
Liniowy dla bezdzietnego singla
Ale mielibyśmy do czynienia z zupełnie inną sytuacją, gdyby pan Nowak był bezdzietnym singlem. Przy takich samych rocznych dochodach jego zobowiązanie wobec fiskusa przy skali podatkowej, ze względu na wejście w drugi próg i zastosowanie wyższej, 32-proc. stawki, wyniosłoby 25 870,06 złotych. Skala podatkowa byłaby zatem dla pana Nowaka zupełnie nieopłacalna, ponieważ musiałby płacić podatek o ponad 3 tys. wyższy (ok. 13,5%), niż przy zastosowaniu 19-proc. stawki liniowej.
Generalnie podatek liniowy opłaca się mniej więcej od 99 tys. złotych. Na tym właśnie poziomie przebiega granica opłacalności pomiędzy 18-proc. stawką obowiązującą przy skali podatkowej a 19-proc. podatkiem liniowym – przy takiej kwocie dochodu podatek w obydwu przypadkach wyniesie ok. 19 tys. zł (przy założeniu, że przedsiębiorca na skali podatkowej nie miałby prawa do żadnej z przewidzianych prawem ulg podatkowych, a od podatku nie odliczono jeszcze części zapłaconych składek na ubezpieczenie zdrowotne). Opisany przez nas przykład pokazuje jednak, że granica opłacalności pomiędzy skalą podatkową i podatkiem liniowym byłaby na wyższym poziomie, gdyby przedsiębiorca miał kilkoro dzieci i niepracującą zawodowo żonę, a rodzina skorzystała z przysługujących jej ulg podatkowych.
Źródło: Tax Care