Mimo słabszych danych makro z europejskich państw indeksy idą do góry. Inwestorzy dobrze przyjęli rozwiązania sytuacji w Grecji oraz zapowiedź dymisji premiera Włoch. Jest szansa na kontynuację wzrostów.
Inwestorzy na wczorajszej sesji pokazali , że są chętni do kupowania akcji tylko potrzebują impulsu, który otrzymali ze strony Grecji i Włoch.
W Grecji powstaje nowy rząd tymczasowy pod przewodnictwem Lucasa Papademosa, byłego gubernator Banku Grecji. Unijni ministrowie finansów na szczycie Ecofin uzależnili właśnie wypłatę kolejnej transzy pomocy od porozumienia politycznego w Grecji. Po jej zawarciu czarna owca Europy otrzyma szóstą transzę pożyczki w wysokości 8 mld EUR na obsługę długu i uniknięcie ogłoszenia bankructwa. Jednak, jak podkreślają ekonomiści, przed Grecją stoi bardzo ważne wyzwanie przeprowadzenia poważnych reform gospodarczych, z którymi nie można zwlekać.
We wtorek najważniejsza dla rynków była wieczorna deklaracja premiera Silvio Berlusconiego. Jak informował prezydent Włoch Giorgio Napolitano, po spotkaniu z premierem ustalili, że poda się on do dymisji po uchwaleniu ustawy o stabilizacji finansowców przez parlament. Berlusconi został zmuszony do podjęcia takiego kroku, ponieważ koalicja rządowa utraciła większość w Izbie Deputowanych. Zdecydowanie się na dymisję przywódcy trzeciej gospodarki w Unii Europejskiej zostało przyjęte przez inwestorów bardzo pozytywnie.
Z zadowoleniem informacje napływające z Europy przyjęli inwestorzy za oceanem. Najważniejsze indeksy w USA na koniec dnia znajdowały się ponad 1 proc. powyżej poniedziałkowych poziomów zamknięcia. Podobne nastroje panują w Azji. Przed zamknięciem tamtejszych giełd indeksy Nikkei i Hang Seng pokazują ponad jednoprocentowe wzrosty.
W środę o 15:30 publicznie będzie występował Ben Bernanke szef FED. Inwestorzy na pewno będą wsłuchiwać się w każde słowo szukając kolejnego pozytywnego impulsu do kontynuacji wzrostów.
Źródło: Noble Securities SA