Wiosenne huragany dają się we znaki mieszkańcom kolejnych województw. Po szalejącym w marcu Niklasie, spustoszenie w Polsce sieje Stefan. Mieszkańcy regionów dotkniętych skutkami wiatrów zgłaszają do Warty nawet trzy-cztery razy więcej szkód niż zwykle. W tych warunkach sprawdzają się szybkie ścieżki likwidacji szkód, czyli nie wymagające oględzin rzeczoznawcy.
Uszkodzone konstrukcje domów, powalone drzewa, zerwane dachy czy linie wysokiego napięcia to tylko niektóre utrudnienia, z którymi muszą sobie radzić mieszkańcy terenów dotkniętych wichurami. Kluczowa w takiej sytuacji jest możliwość jak najszybszej naprawy i powrotu do normalnego funkcjonowania. Sprawna obsługa ze strony ubezpieczyciela jest w takich sytuacjach niezwykle ważna. Dlatego też Warta kładzie ogromny nacisk na to, aby jak najsprawniej i kompleksowo obsłużyć swoich klientów.
Więcej szkód
– Po przejściu huraganu Niklas liczba zgłoszonych szkód w niektórych województwach była trzy-cztery razy wyższa niż w zwykle – podaje Adam Fulneczek, dyrektor Departamentu Strategii Likwidacji Szkód w Warcie.
Na przykład na Dolnym Śląsku Warta odnotowała aż o 377% więcej zgłoszeń niż zwykle. W województwie wielkopolskim było to ponad 330% i ok 340% więcej w województwach świętokrzyskim i opolskim. Wciąż nadchodzą dane dotyczące kolejnych województw w związku z niedawnym przejściem cyklonu Stefan.
– Jesteśmy jednak przygotowani na tego typu sytuacje. W ostatnich miesiącach wiele pracy włożyliśmy w szkolenia w zakresie obsługi szkód majątkowych, także tych likwidatorów, którzy na co dzień zajmują się innymi szkodami. Dzięki temu przy większej liczbie zgłoszeń, jesteśmy w stanie szybko oddelegować odpowiednią liczbę ekspertów, którzy są odpowiednio przygotowani do prowadzenia spraw tzw. szybką ścieżką mówi Adam Fulneczek.
Szybkie ścieżki
Standardowo w ubezpieczeniach mienia ponad 50% szkód jest likwidowanych w trybie uproszczonym, czyli bez konieczności angażowania rzeczoznawcy. Decyzje o wypłacie są podejmowane w trakcie rozmowy telefonicznej z klientem. W takich przypadkach jak obecnie, ten tryb jest stosowany jeszcze częściej.
– W większości wypadków zakres szkody likwidator ustala podczas krótkiej rozmowy telefonicznej z klientem i jednocześnie dokonuje kalkulacji w systemie eksperckim. Tak ustalona kwota odszkodowania po akceptacji poszkodowanego może zostać natychmiast wypłacona. Cały proces trwa zaledwie kilka dni, więc pierwsi klienci, którzy zgłosili już swoje szkody po przejściu cyklonu Stefan, otrzymają odszkodowania na swoje konta jeszcze w tym tygodniu mówi Artur Piechel, dyrektor Centrum Likwidacji Szkód w Warcie.
Dekarz na telefon
Klienci mogą korzystać z wielu udogodnień oferowanych przez Wartę, które podnoszą ich poczucie bezpieczeństwa i komfort. Gdy na przykład poszkodowani uznają, że istniejący stan grozi zwiększeniem zakresu uszkodzeń (np. wiatr zerwał pokrycie dachu) powinni podjąć działania polegające na zabezpieczeniu mienia i przeciwdziałaniu zwiększenia się szkody. Nie muszą uzyskiwać ani telefonicznej akceptacji ze strony likwidatora, ani oczekiwać na przybycie rzeczoznawcy. Idealnym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest zgłoszenie się do telefonicznego Centrum Obsługi Klienta Warty i poproszenie o przysłanie dekarza, w ramach usługi assistance domowego.
Zapewniamy nie tylko przysłanie takiego specjalisty na miejsce szkody. Usługa obejmuje też pokrycie kosztów dojazdu, robocizny i podstawowych materiałów niezbędnych do realizacji usługi np. folii paroizolacyjnej do zabezpieczania dachu. Celem jest zabezpieczenie mienia przed ewentualnymi skutkami opadów deszczu. Daje to klientowi czas na spokojny zakup materiałów potrzebnych do naprawy dachu z pieniędzy otrzymanych z ubezpieczenia nieruchomości i organizację naprawy mówi Vita Jarosz, z Wydziału Assistance Warty.
Rzeczoznawca lub smartfon
Choć większość szkód po wichurach jest likwidowanych w trybie uproszczonym, to jednak są sytuacje, w których potrzebne są oględziny. Wtedy Warta wysyła rzeczoznawcę, lub wykorzystuje specjalną aplikację na smartfony. Pozwala ona likwidatorom oglądać zniszczenia za pośrednictwem smartfona klienta. Jeśli wyraża on zgodę na taką formę oględzin, otrzymuje sms z linkiem ułatwiającym pobranie aplikacji. Następnie likwidator dzwoni do klienta i za pośrednictwem aplikacji ogląda uszkodzenia na swoim monitorze. Robi też zdjęcia, które zapisywane są w elektronicznej teczce szkodowej w systemie Warty. Po dokonaniu wyliczeń proponuje zakończenie sprawy i wypłaca odszkodowania bez zbędnych formalności.
Praktyczne wykorzystanie aplikacji do oględzin on-line za pośrednictwem smartfona klienta przedstawia film (kliknij, żeby obejrzeć).
dostarczył infoWire.pl