IKE to trzeci, dobrowolny filar emerytalny. Kilka banków proponuje takie produkty w formie konta oszczędnościowego. Ale ich oprocentowanie nie zachęca do oszczędzania na emeryturę. Banki uniwersalne proponują około 2 proc. Tymczasem w spółdzielczych znajdziemy IKE nawet na 6 proc.
Indywidualne Konta Emerytalne oferowane są przez banki, towarzystwa ubezpieczeń, towarzystwa inwestycyjne, domy maklerskie czy w ramach PTE. Mogą przybierać różne formy – od inwestycji przez ubezpieczenie po zwykłe konto bankowe. Te ostatnie funkcjonują na podobnych zasadach jak zwykłe konta oszczędnościowe. Są oprocentowane, a klient może na nie swobodnie wpłacać pieniądze. Co roku ustalany jest jednak górny limit wpłat, który jest równy trzykrotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. W roku 2015 jest to 11.877 zł.
Podstawową zaletą IKE jest zwolnienie zysku wypracowanego przez nasze oszczędności z podatku Belki. Jest jeden warunek – podatek nie zostanie naliczony tylko wtedy, jeśli osiągniemy wiek 60 lat.
Niestety niskie stopy procentowe NBP uderzyły nie tylko w lokaty bankowe, ale także w IKE prowadzone pod postacią kont oszczędnościowych. Dziś najlepsze IKE w banku o profilu uniwersalnym przynosi zaledwie 3 proc. w skali roku. Tyle oferuje Bank Millennium. Idea Bank proponuje przez rok 2,89 proc., później oprocentowanie będzie oparte o WIBOR 3M. W pozostałych bankach oprocentowanie oscyluje w granicach 2 proc. Mała zachęta do lojalności i długoterminowego oszczędzania.
Tymczasem w bankach spółdzielczych można zarobić nawet 6 proc. w skali roku. Tyle proponuje SK Bank. Powiatowy Bank Spółdzielczy w Sokołowie Podlaskim płaci na IKE 4,75 proc., a Silesia Bank 4,5 proc. Takich ofert w bankach działających lokalnie znajdziemy więcej.