Podczas pandemii koronawirusa niemal połowa (47 proc.) ankietowanych klientów kredytowych Santander Consumer Banku – banku od kredytów ograniczyła płatności gotówkowe, a prawie 70 proc. zaczęło płacić kartą za zakupy w sklepach stacjonarnych. Zagrożenie koronawirusem wpłynęło również na przyzwyczajenia konsumenckie. Aż 62 proc. ankietowanych zadeklarowało, że ze względów bezpieczeństwa zaczęło robić zakupy w lokalnym sklepie. Ponadto niemal 80 proc. przyznało, że odczuwa realne zagrożenie w związku z COVID-19. Ponad połowa obawia się zarażenia wirusem. Boimy się również utraty pracy i spadku dochodów.
Badanie przeprowadzone przez Santander Consumer Bank – bank od kredytów w drugiej połowie kwietnia pokazuje, że epidemia koronawirusa znacząco wpłynęła na zmianę naszych nawyków płatniczych. Po ogłoszeniu pandemii aż 47 proc. ankietowanych zdecydowało się ograniczyć płatności gotówkowe. Zrezygnowało z nich 80 proc. Polaków przed czterdziestym rokiem życia oraz połowa seniorów. Przez zagrożenie COVID-19 aż 38 proc. badanych zaczęło częściej płacić kartą, z czego prawie 70 proc. na zakupach w sklepach stacjonarnych. Z danych zebranych przez bank wynika również, że w trakcie pandemii 9 proc. ankietowanych częściej zaczęło płacić telefonem w kanale sprzedaży offline i korzystać z BLIK-a. Płatności mobilne podczas epidemii są najpopularniejsze wśród respondentów przed czterdziestym rokiem życia.
Chętniej płacimy kartą i kupujemy w małym sklepie
– Pandemia koronawirusa przyczyniła się do rozwoju obrotu bezgotówkowego. Co ciekawe, nasze badanie pokazuje, że co trzecia osoba powyżej sześćdziesiątego roku życia zdecydowała się na płatności kartą wyłącznie ze względu na COVID-19, mimo że wcześniej z nich nie korzystała – mówi Jacek Wieczorkowski, szef zespołu zarządzania doświadczeniem klienta Santander Consumer Banku. – Jest to ważna i pozytywna zmiana, biorąc pod uwagę fakt, że obecnie płatności bezgotówkowe są uznawane za najbezpieczniejsze.
Koronawirus wpłynął również na przyzwyczajenia konsumenckie. Pandemia sprawiła, że większość przebadanych przez bank wolało kupować produkty w lokalnym sklepie, położonym blisko miejsca zamieszkania (62 proc.). Zakupy w supermarkecie wybrał jedynie co czwarty ankietowany (26 proc.). Unikały ich nie tylko osoby starsze. Na zakupy w takim sklepie podczas pandemii zdecydowało się niespełna 26 proc. osób poniżej czterdziestego roku życia. Podobnie wyglądało zainteresowanie hipermarketami – tu odsetek wyniósł 32 proc.
Polacy boją się o swoje zdrowie i dochody
Jak wynika z badania Santander Consumer Banku, większość z nas odczuwa realne zagrożenie związane z COVID-19. Ankietowani przez bank najczęściej oceniali sytuację epidemiologiczną w Polsce jako bardzo poważną (51 proc.). Połowa martwi się, że zarazi siebie lub rodzinę. Obawia się tego co trzeci senior i co piąta osoba przed czterdziestym rokiem życia.
Klienci ankietowani przez bank boją się również utraty pracy. Takiej odpowiedzi udzielił co czwarty badany. Perspektywą utraty zatrudnienia najbardziej przejmują się osoby przed czterdziestym rokiem życia (prawie 16 proc.). Ponadto, 55 proc. przewiduje, że w związku z koronawirusem ich sytuacja finansowa pogorszy się w nadchodzącym półroczu. Obawa ta towarzyszy w podobnym stopniu badanym z każdej grupy wiekowej. Co siódmy ankietowany wskazał, że boi się kryzysu gospodarczego (prawie 13 proc.).
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 14-22 kwietnia 2020 roku metodą wywiadów telefonicznych (CATI) na reprezentatywnej grupie klientów kredytowych banku. N=1000
Źródło: Santander Consumer Bank