„W pierwszym miesiącu 2010 r. firmy leasingowe udzieliły finansowania na kwotę 1,27 mld zł. Rok wcześniej było to ok. 1,4 mld zł. – Potwierdza się hipoteza o zahamowaniu negatywnej dynamiki rynku – uważa Mieczysław Groszek, prezes BRE Leasing. Jak dodaje, styczeń jest zwykle najsłabszym miesiącem w roku. – Nie ma entuzjazmu, ale też katastroficznych nastrojów. Ważne będą dane za pierwszy kwartał. Jeśli rynek wyjdzie na plus, to będzie można ogłosić koniec recesji – mówi”, czytamy.
„Podobnego zdania jest Tomasz Sęba, dyrektor sprzedaży spółek leasingowych BZ WBK. Jego zdaniem sytuacja na rynku powoli zaczyna się poprawiać. Klienci stopniowo składają coraz więcej zapytań, a spółka rozpatruje coraz więcej wniosków. – Na razie nie przekłada się to jednak na sprzedaż, która w styczniu i lutym 2010 r. utrzyma się na mniej więcej takim samym poziomie jak w ostatnich miesiącach 2009 r. – dodaje”, czytamy dalej.
„Firmy leasingowe wciąż liczą na wzrost wynoszący kilka procent w tym roku. Z każdym kolejnym kwartałem ma być lepiej. Szacują, że rynek wzrośnie w sumie do ok. 25 mld zł wobec prawie 23 mld zł w 2009 r.”, pisze dziennik.
Kryzys mocno dał się we znaki branży leasingowej. Z danych opublikowanych przez Związek Polskiego Leasingu wynika, że cały rynek leasingu w Polsce w 2009 r. skurczył się o 30 proc. Słabszy początek roku to m.in. efekt zimowej aury, która zablokowała wiele inwestycji. Gorzej sprzedają się zasypane na placach samochody, brakuje także popytu na maszyny budowlane.
Więcej w artykule Katarzyny Ostrowskiej pt. „Leasing zaczął rok od spadków”.
WB