„Jak szacuje Thomas Mayer, główny ekonomista Deutsche Banku, wartość portfela ryzykownych obligacji sięga 1,6 bln dolarów. Lwia część tej kwoty obciąża banki europejskie. Wtóruje on swemu szefowi Josefowi Ackermanowi, który otwarcie mówi, że inwestowanie w obligacje bardziej zadłużonych państw może się źle skończyć.” informuje gazeta.
„Zdaniem Credit Suisse banki europejskie będą musiały w tym roku zwiększyć odpisy na złe kredyty o 5 proc. więcej niż rok temu. Dziś koszt ubezpieczenia emisji dubajskich obligacji o wartości 10 mld dol. to 570 tys. dol. W grudniu 2009 r. Bundesbank ostrzegł niemieckie instytucje finansowe, że powinny być przygotowane na straty z tytułu pokłosia kryzysu finansowego na łączną kwotę 70 – 80 mld euro oraz na jego drugą falę.” donosi „Rz”.
Zalepienie dziury budżetowej to spore wyzwanie dla instytucji finansowych. Ogromne straty, jakie przyniosły źle zainwestowane pieniądze, będą odbudowywane przez lata, a niewykluczone, że część banków nie poradzi sobie z ciężką sytuacją.
Więcej w „Rzeczpospolitej” w artykule Danuty Walewskiej „Portfele banków pełne długów”.