Pakiet powitalny Leo Messiego w PSG, oprócz tradycyjnej waluty, zawierał także tokeny klubu z Paryża. Piłkarz ma zarobić w pierwszym sezonie gry 30 mln euro, ale z uwagi na wspomniane tokeny wartość pakietu może się szybko zmienić.
Tokeny PSG to forma waluty, której nie emituje bank centralny, tylko klub sportowy przy użyciu technologii zapożyczonej ze świata kryptowalut.
Ile kosztuje token PSG i co ma wspólnego z bitcoinem?
– Kryptowaluty to wirtualne pieniądze przechowywane w internetowych portfelach. Opierają się na kryptografii, czyli technice szyfrowania danych, która służy do weryfikacji transakcji oraz tworzenia nowych jednostek, zwanych tokenami. Kryptowaluty, a jest ich już ponad 4 tys., różnią się metodą przechowywania i obrotu. Przykładem technologii wykorzystywanej do przeprowadzania transakcji jest blockchain, inaczej łańcuch bloków. Na tej technologii opiera się m.in. bitcoin, czyli najbardziej znana kryptowaluta na świecie. 1 BTC wyceniany jest dziś na ok. 43 tys. dolarów. Dla porównania, 1 token PSG kosztuje obecnie ok. 30 dolarów, ale w przeszłości bywał już ponad dwukrotnie droższy. Cechą charakterystyczną kryptowalut jest bowiem to, że w zależności od popytu i podaży notowania mogą zmieniać się w zawrotnej skali i niebywałym tempie – tłumaczy Daniel Kostecki, analityk Conotoxia Ltd., spółki świadczącej usługę Forex dla użytkowników portalu Cinkciarz.pl.
Dla Messiego nic nowego
Piłkarski klub z Paryża nie jest wyjątkiem. Swoje tokeny, współpracując z platformą kryptowalutową Socios.com, emitują już m.in: Juventus Turyn, Atletico Madryt, AC Milan, AS Roma, West Ham United czy Galatasaray Stambuł, a w Polsce szlak przeciera Legia Warszawa.
Z kolei FC Barcelona, czyli poprzednia drużyna Messiego, zasłynęła tym, że przed rokiem w zaledwie dwie godziny sprzedała tokeny o nazwie BAR o łącznej wartości 1,3 miliona dolarów!
Masz token, masz głos
W klubach sportowych funkcjonujących na zasadzie spółek akcyjnych znaczenie tokenów podbija nie tylko ich aktualna wycena, lecz także przełożenie na prawo głosu.
– Tokeny stają się czymś w rodzaju akcji spółek giełdowych i są kluczowe dla ich właścicieli. Im bowiem więcej zgromadziło się tokenów, tym silniejszy głos w decyzjach podejmowanych przez zgromadzenie socios. Żeby lepiej poznać zagadnienie, warto prześledzić cały proces. Kibic, który chce uczestniczyć w życiu klubu, ale także mieć szansę np. na lepsze bilety, brać udział w loteriach, elitarnych spotkaniach itp., musi nabyć token. Aby to zrobić, należy pobrać aplikację socios.com, w której zwykłą kartą kredytową można nabyć kryptowalutę chiliz ($CHZ). Z kolei za jej pomocą można nabyć tokeny PSG czy innych klubów piłkarskich. Co więcej, tokeny klubów są notowane na giełdach kryptowalut i zmieniają swoją wartość zgodnie z popytem i podażą. Im klub będzie odnosił lepsze wyniki, zatrudniał większe gwiazdy i mocniej zachęcał fanów do korzystania z tokenów, tym ich cena może być wyższa. Jeśli jednak klub zacznie przegrywać, tracić wartościowych graczy i trenerów, a fanów zostawi samych sobie, to cena tokenów może spadać – wyjaśnia analityk Conotoxia Ltd.
Pokaźny pakiet Leo
Wartość wszystkich tokenów wyemitowanych przez klub z Paryża przekracza 400 mln euro. Ze sporym prawdopodobieństwem można założyć, że Leo Messi zyskał dość znaczny pakiet, dający mu prawo do współdecydowania o losach klubu razem z innymi fanami.
Jeśli jednak argentyński piłkarz stwierdzi, że tokeny nie są mu potrzebne, zawsze może je sprzedać na giełdzie kryptowaut, wymieniając np. na popularnego i, wydaje się, bardziej uniwersalnego bitcoina. Tylko co powiedzieliby na to fani PSG…
Źródło: Cinkciarz.pl